
Raków Częstochowa zremisował na wyjeździe z Karabachem Agdam 1:1 w rewanżowym meczu drugiej rundy kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Mistrzowie Polski wywalczyli awans do trzeciej rundy, ponieważ w pierwszym spotkaniu wygrali 3:2.
Pewne jest także, że ekipa spod Jasnej Góry zapewniła już sobie minimum grę w fazie grupowej Ligi Konferencj. Można mówić o historycznym sukcesie klubu z Jasnej Góry. Wielkie gratulacje należą się piłkarzom.
Przeczytaj: Historyczny wyczyn klubu z Wysp Owczych
Karabach momentami przeważał, jeśli chodzi o tworzone sytuacje i groźne okazje.
Raków był natomiast cierpliwy i skuteczny. W drugiej połowie po koronkowej akcji pięknym strzałem w okienko popisał się Fran Tudor. Gospodarze wyrównali osiem minut później. Jak się później okazało, było to ostatnie trafienie w tym meczu.
Mistrzowie Polski przełamali klątwę Karabachu i awansowali do kolejnej rundy, gdzie zmierzą się z mistrzem Cypru Arisem Limassol.
Aktualny mistrz Cypru z dwoma Polakami w składzie (Mateusz Stępiński i Karol Struski) w swoim meczu rozgromił białoruskie BATE Borysów 11:5.
Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. Trzymajmy kciuki za polską drużynę.
Przeczytaj: Juventus lepszy od Realu Madryt







