Wygrana Unionu Berlin z Ajaxem Amsterdam i wyeliminowanie holenderskiej potęgi, to dla niektórych największa niespodzianka tych rozgrywek. Dla innych już niekoniecznie, biorąc pod uwagę to, jak gra zespół ze stolicy Niemiec i jakie miejsce zajmuje w Bundeslidze.
Niemcy w rywalizacji z Ajaksem Amsterdam nie byli faworytami, ale już w zeszły czwartek w Amsterdamie potrafili skutecznie się postawić.
Zremisowali 0:0 i kwestia awansu była otwarta.
Zobacz jeszcze: Najbardziej szalony mecz w Lidze Europy: Stade Rennes – Szachtar Donieck
W rewanżu przed własną publicznością Union zaczął strzelać bramki. Już po 20 minutach prowadził po wykorzystanej jedenastce Robina Knoche.
Tuż przed zmianą stron podwyższył dobrze znany z gry w Legii Warszawa reprezentant Chorwacji Josip Juranović.
Przeczytaj także: Juventus Turyn gra dalej w Lidze Europy
Po zmianie stron nadzieje fanów Ajaksu przywrócił Mohammed Kudus, ale błyskawicznie na ziemię sprowadził ich Danilho Doekhi trafieniem na 3:1.
Wynik utrzymał się do ostatniej minuty i dał Unionowi awans.
Union Berlin 3:1 Ajax Amsterdam