Polski Związek Narciarski zgłosił kandydaturę Apoloniusza Tajnera do Rady Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Wcześniej nie udało się to Andrzejowi Bachledzie-Curusiowi i Adamowi Małyszowi. Teraz będzie próbować się dostać Apoloniusz Tajner. Już wiele lat nie zasiadał żaden Polak. Czy w końcu się to zmieni?
Polski Związek Narciarski zgłosił kandydaturę Apoloniusza Tajnera do Rady FIS w greckiej miejscowości Costa Navarino.
– Widzę szanse, chociaż wcześniej nie udało się to Andrzejowi Bachledzie-Curusiowi i Adamowi Małyszowi – zaznacza były trener polskich skoczków.
W 2010 roku nie udało się Andrzejowi Bachledzie-Curusiowi, a w 2012 roku nie udało się Adamowi Małyszowi. Teraz szansa przed Apoloniuszem Tajnerem. Czy przyjmą go do Rady Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) okaże się niedługo.
– Dla mnie to będzie już chyba dziesiąty Kongres FIS. Można powiedzieć, że jestem obyty z działaczami FIS, podobnie jak oni ze mną. Myślę, że Polska liczy się merytorycznie w narciarstwie klasycznym, a akurat teraz w Radzie FIS jest mniej przedstawicieli narciarstwa klasycznego. Dominują ci związani z narciarstwem alpejskim. Poza tym do Rady FIS wystawia się zazwyczaj prezesów związków narodowych. Widzę zatem pewne szanse, ale zobaczymy jak to się potoczy – powiedział Tajner w rozmowie z Onet Sport.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skoczkowie w końcu będą mogli przytyć. FIS wprowadza zmiany w pomiarze ich wagi.
Poza prezydentem Gian-Franco Kasperem, w Radzie FIS, która jest organem decyzyjnym zasiada 16 członków, którzy podczas Kongresu wybierani są na dwuletnią kadencję.
Każdy kraj członkowski posiada od 1 do 3 głosów – zależy to od liczby członków. Polska ma do dyspozycji 3 głosy. Wybierając skład Rady, należy zaznaczyć 16 nazwisk, które powinny się w niej znaleźć.
Hula i… hop z radości. Tak drugi skok Stefana oglądali Adam Małysz i Apoloniusz Tajner #skokitvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/jrDODJQDNo
— TVP SPORT (@sport_tvppl) January 27, 2018
Źródło: sport.pl/sport.onet.pl
Zdjęcie główne: facebook.com