„Przepraszam Robert, France Football znów się pomylił” – pisze argentyński serwis lanacion.com.ar, który nie popiera wyników prestiżowego plebiscytu. Padły mocne słowa.
Z całego świata spływają głosy, że Lewandowski został okradziony.
„Co jeszcze musi zrobić Robert Lewandowski, by zdobyć Złotą Piłkę? Pandemia zniweczyła jego marzenia w minionym roku, ponieważ nie było gali, ale teraz znów był doskonały, rozegrał legendarny sezon” – tak twierdzą dziennikarze z argentyńskiego serwisu lanacion.com.ar.
Przypomnijmy, wczoraj odbyła się 65. edycja plebiscytu o Złotą Piłkę. To był wyjątkowy wieczór w Theatre du Chatelet w Paryżu. W jednym miejscu spotkały się największe gwiazdy światowego futbolu – Robert Lewandowski, Lionel Messi czy Kylian Mbappe.
Złotą Piłkę wygrał Messi, który otrzymał 613 punktów, drugie miejsce zajął Lewandowski z 580 punktami. Na trzecim miejscu był Włoch Jorginho.
„Czemu nie wygrał Lewandowski? Bo niczego nie zwojował z reprezentacją Polski? To nigdy nie było przeszkodą w kolosalnym zbiorze Złotych Piłek Lionela Messiego, który grał słabo w kadrze. Kiedy Messi wygrywał w 2010 roku to był mocno zawstydzony, że odebrał statuetkę przed nominowanymi Iniestą i Xavim, którzy błyszczeli na mundialu w RPA” – podkreślają argentyńscy dziennikarze.
„Iniesta nigdy nie doczeka się Złotej Piłki i prawdopodobnie Lewandowski też. France Football przyznało mu nagrodę pocieszenia: 'najlepszego strzelca roku’. Wydawało się to obraźliwe. Wynalazek w ostatniej chwili” – czytamy w argentyńskim serwisie.
„Francuzi niczego się nie nauczyli. Messi jest oczywiście najlepszym piłkarzem wszech czasów, ale czy tak było w 2021 roku? Nie! Znacznie lepiej wypadł Lewandowski, to on powinien zdobyć nagrodę” – zaznacza serwis lanacion.com.ar.
„Skandaliczny wybór! Lewandowski dopiero drugi” – tak z kolei brzmi tytuł artykułu na portalu gazety „Bild”.
https://twitter.com/LukaTraker/status/1465443347934371844
„Sport1.de” pisał o „prawdziwym skandalu”. Dziennikarze zauważyli, że organizatorzy spróbowali przykryć to, że w zeszłym roku nie przyznali Złotej Piłki i zorganizowali nagrodę dla najlepszego strzelca. „To była niemal obraza” – napisali. „Tz.de” pisało z kolei o tym, że „Lewy” otrzymał tylko nagrodę pocieszenia, a „Abendzeitung” nazywa wyniki Złotej Piłki „wielką kradzieżą”.
Specjalistyczny piłkarski magazyn „FourFourTwo” nazwał poniedziałkowe wydarzenia kradzieżą. „Daily Express” pisał zaś o tym, że „Lewy” po raz drugi został okradziony. „Do trzech razy sztuka?” – pytali dziennikarze. „Lewandowski ofiarą wielkiej niesprawiedliwości” – napisał z kolei francuski „T’Foot”.
Gratulacje ???? @lewy_official ???? ⚽ pic.twitter.com/K6GgcDPdCv
— Robert Makarski ???????? ???????? (@robert_makarski) November 29, 2021
Peszko ostro o „France Football”: Co oni sobie w ogóle myśleli?
Z wynikiem nie zgadza się również Sławomir Peszko. Zawodnik Wieczystej Kraków ostro skomentował werdykt.
„Piłka nożna to gra zespołowa i Robert Lewandowski pokazuje w Bayernie, że jest najlepszy na świecie. Patrzmy na samą grę, piłkarską jakość, także statystyki. Nie można brać pod uwagę marki i popularności. Argentyńczyk jest najlepszym piłkarzem w historii, ale to co reprezentuje na boisku w tym i poprzednim sezonie, nie powinno moim zdaniem zapewnić mu tej nagrody w tym roku. Cieszę się, że Robert zajął drugie miejsce, bo to olbrzymi sukces, ale jednocześnie jestem tak po ludzku rozczarowany, cała Polska jest pewnie rozczarowana…” – powiedział Sławomir Peszko dla SUPERBET.PL.
Sławomir Peszko w swoim felietonie „Setka z Peszkinem” dla portalu meczyki.pl skrytykował decyzję miesięcznika odnośnie nagrody dla najlepszego napastnika 2021 roku.
„Aha, Robert dostał jeszcze nagrodę dla najlepszego napastnika na świecie. Co oni sobie w ogóle w tym „France Football” myśleli? (…) Ktoś więc wpadł na 'genialny’ pomysł, by wręczyć mu taką drugorzędną nagrodę pocieszenia. Dobrze, że Robert ma dużą klasę i świetnie wypadł w trakcie przemówienia” – przyznał Peszko.
Sławomir Peszko w swoim felietonie jest pewny – napastnik Bayernu Monachium się nie podda i będzie chciał zdobyć wymarzoną nagrodę. Choć sam ma pewne wątpliwości czy „France Football” doceni w końcu jego przyjaciela.
„Tak sobie myślę, że może niektórzy, w tym właśnie dziennikarze „FF”, mają jakiś kompleks Roberta Lewandowskiego? Kompleks Polski, kompleks Polaków? Jestem przekonany, że gdyby „Lewy” grał w Paryżu, to by miał już dwie, a kto wie, czy nie trzy Złote Piłki” – dodał.
Brawo ???? ???????? ❤️@lewy_official i @healthyplanann ❤️ pic.twitter.com/RfDGX6l3LF
— Robert Makarski ???????? ???????? (@robert_makarski) November 29, 2021
Komentarz Jana Tomaszewskiego
Zdaniem Jana Tomaszewskiego, dziennikarze „France Football” zachowali się nieprofesjonalnie ws. Złotej Piłki. – Powinna zostać przyznana za dwa lata – twierdzi były bramkarz reprezentacji Polski.
– Na pewno Lionel Messi jest najlepszym piłkarzem w XXI wieku. Natomiast, nie może być tak, że taki piłkarz otrzymuje Złotą Piłkę za to, że tylko wbiegnie na murawę. (…) Ci, którzy mówią, że wygrał Copa America 2021 i to było kryterium, to ja uważam, że jest to jakaś lipa! – ocenił Jan Tomaszewski w rozmowie z kanałem „Super Express Sport” w serwisie YouTube.
Ekspert podkreślił, że Złota Piłka powinna trafić do piłkarza, który przez cały rok znajduje się na topie. – Proszę mi wskazać nazwisko zawodnika, który byłby przez cały rok tak obserwowany przez dziennikarzy i kibiców jak Robert Lewandowski. On był na ustach całego świata. Robert został po raz drugi okradziony ze Złotej Piłki – dodał były reprezentant Polski.
Przypomnijmy, że Kandydatów oceniła kapituła złożona ze 185 dziennikarzy ze 185 państw, którzy mieli za zadanie wskazanie pięciu spośród 30 nominowanych, przyznając im odpowiednio 6, 4, 3, 2 i 1 punkt.
Głosujący dziennikarze mieli brać pod uwagę takie atuty, jak występy indywidualne i drużynowe w trakcie roku, klasa zawodnika (talent i fair play) oraz ogólna ocena kariery piłkarza.
Czytaj: Baraże czyli ciężka przeprawa Polaków przed Katarem