Bayern pokonuje Manchester United w meczu towarzyskim. Pierwszy mecz Lewandowskiego w nowym sezonie

0
808
(c) Bayern München: Robert Lewandowski

Bayern Monachium wygrał 1:0 w spotkaniu towarzyskim z Manchesterem United. Po przerwie na placu gry pojawił się Robert Lewandowski. Dla Polaka był to pierwszy mecz od spotkania z Japonią na mundialu. Zwycięską bramkę dla Bawarczyków zdobył Javi Martinez.

Bayern wrócił niedawno z tournee po Stanach Zjednoczonych. W USA, trener Niko Kovać nie mógł korzystać z usług kilku ważnych piłkarzy. Do tych zawodników zaliczali się m.in. Manuel Neuer, Mats Hummels czy Robert Lewandowski. Zawodnicy ci brali udział na mundialu w Rosji i mieli inny tok treningów, niż ich koledzy. W czasie amerykańskich wojaży kolegów z drużyny, trenowali w Niemczech.

Teraz jednak chorwacki trener ma do dyspozycji wszystkie swoje gwiazdy i postanowił z nich skorzystać w sparingu z „Czerwonymi Diabłami”. Na boisko w podstawowej jedenastce wyszli wspomniani Neuer, Hummels, a także Kimmich i Mueller.

Początek spotkania nie należał do porywających. Widać było, że obie drużyny są w trakcie przygotowań do sezonu, a formę szykują na następne miesiące. Wywołało to niezadowolenie kibiców i z trybun dobiegał pomruk niezadowolenia.

W końcu jednak Bayern ruszył do przodu. Strzały na bramkę Manchesteru oddawali Thiago Alcantara, Serge Gnabry oraz Niklas Sule. W bramce „Czerwonych Diabłów” dobrze spisywał się jednak David de Gea, który pokazał, że nieudany w jego wykonaniu mundial to już historia. W 37. minucie rozgrzewkę rozpoczął Robert Lewandowski, a część kibiców przywitała go brawami.

Napastnik reprezentacji Polski pojawił się na murawie na początku drugiej połowy. Oprócz niego na boisko weszli Jerome Boateng oraz nowy nabytek Bawarczyków – Leon Goretzka. Bayern, podobnie jak w pierwszej połowie, stwarzał więcej zagrożenia pod bramką przeciwnika. Tym razem jednak jeden ze strzałów mistrzów Niemiec znalazł drogę do bramki strzeżonej przez de Geę. W 59. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Thiago Alcantara, a celną „główką” popisał Javi Martinez. Podopieczni Jose Mourinho nie zdołali odpowiedzieć i mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Bayernu.

Robert Lewandowski nie zagrał wielkiego meczu. Najlepszą okazję na strzelenie bramki miał w 74. minucie, gdy utrzymał się przy piłce w pobliżu linii pola karnego i oddał strzał, który jednak minął słupek bramki Manchesteru. Mimo to, trzeba przyznać, że wejście Polaka ożywiło grę Bayernu i widać było jego zaangażowanie na boisku. Cieszy to szczególnie w kontekście ogromnego zamieszania, związanego z jego potencjalnym transferem. Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że koledzy są pod wrażeniem jak mocno „Lewy” pracuje na treningach. W weekend Polak podzielił się mediach społecznościowych krótkim nagraniem, na którym wraz z Jamesem Rodriguezemem zabawnie tańczy w rytm jednej ze znanych piosenek. Wyglądo na to, że Robert ma za trudny okres, w którym buntował się przeciwko klubowi i zarzucano mu brak zaanagażowania na treningach. Oby już w sierpniu wszystkim przypomniał, że jest jednym z najlepszych napastników na świecie.

Źródło: sportowefakty.wp.pl