Były menedżer Premier League ma obawy dotyczące rekordowego transferu Chelsea, Enzo Fernandeza

0
42
Leeds podjęło decyzję w sprawie Allardyce’a. Zdjęcie: Steve Halls, Twitter

Były menedżer Premier League, Sam Allardyce, ujawnił swoje „niepokoje” związane z rekordowym styczniowym transferem Chelsea dla Enzo Fernandeza.

Fernandez pobił rekord, jego transfer jest najdroższym transferem w historii Premier League, kiedy w zeszłym miesiącu przeszedł na Stamford Bridge za 107 milionów funtów.

Argentyński zwycięzca Pucharu Świata dołączył do Benfica dopiero zeszłego lata, ale zwrócił na siebie uwagę wielu klubów występami w Katarze pod koniec 2022 roku.

22-letni Fernandez mówi, że chce pomóc Chelsea wejść na „wyższy poziom” i zadebiutował w Premier League w piątkowym bezbramkowym remisie z Fulham.

Podczas gdy Fernandez jest jednym z najwyżej ocenianych graczy w Europie, Allardyce mówi, że Chelsea podjęła „ogromne ryzyko”, zabezpieczając jego usługi w rekordowej umowie i „wątpi”, czy Graham Potter miał coś do powiedzenia w sprawie transferu.

„Podpisanie kontraktu przez Chelsea z Enzo Fernandezem mnie martwi” – powiedział były szef reprezentacji Anglii, Allardyce, w podcaście Williama Hilla i Footy Accumulators, No Tippy Tappy Football.

„A co jeśli to nie zadziała? Cóż to za zobowiązanie przez osiem lat, ponieważ oczywiście liga nie zlikwidowała jeszcze tej luki.”

Chelsea wydała ponad 100 milionów funtów na pozyskanie Fernandeza z Benfica.

„To 107 milionów funtów – to ogromne ryzyko dla klubu, a zwłaszcza dla menedżera Grahama Pottera, który zostanie obwiniony, jeśli to nie zadziała. Nie sądzę, żeby Fernandez był jego wyborem.”

Czytaj: Już wiadomo z jakim numerem na koszulce będzie grał Enzo Fernandez w Chelsea

„Wątpię, by ten zawodnik był jego pierwszym wyborem, ale tak to teraz działa. Tak naprawdę nie jesteś już menedżerem, jesteś tylko trenerem, akceptujesz tych graczy i starasz się dać z nimi wszystko.”

Po przeprowadzce Fernandeza do Chelsea, Potter upierał się, że pomimo bariery językowej był „podekscytowany” pracą z Argentyńczykiem.

Były menedżer Brighton był pod wrażeniem jego debiutu w Chelsea i twierdzi, że będzie coraz lepszy, gdy zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu.

Zapytany o werdykt w sprawie debiutu byłego pomocnika Benfici, Potter powiedział Sky Sports: „Było naprawdę dobrze, biorąc pod uwagę, że nie był w kraju zbyt długo i nie zna nas, a my nie znamy go tak dobrze, jeśli chodzi o codzienną pracę”.

„Ale myślę, że można było dostrzec przebłyski jego jakości, a będzie stawał się coraz lepszy, im więcej z nim będziemy pracować”.

Czytaj: Podczas gdy Graham Potter prowadził drużynę Chelsea przeciwko Fulham, on siedział na trybunach i wszystko obserwował

Zapytany, czy Fernandez miał prawdziwy przedsmak futbolu Premier League w walce, Potter kontynuował na konferencji prasowej po meczu: „Tak, było. Uważam, że poradził sobie wspaniale.”

Fernandez zadebiutował w Premier League przeciwko Fulham.

„To był trudny mecz, ale można było zobaczyć jego jakość, można było zobaczyć, co wniesie do drużyny.”

„Nie jest to łatwe ani dla niego, ani dla nas, ponieważ nie był z nami tak długo, ale myślę, że zobaczysz, jak dobry może być i jak bardzo może wpłynąć na drużynę – więc jestem podekscytowany”.

Czytaj: Financial Fair Play: Chelsea słono zapłaci, jeśli nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów

Chelsea pozostaje 10 punktów poza miejscami w Lidze Mistrzów po remisie z Fulham i klub będzie starał się poprawić swoją dziewiątą pozycję w sobotę, kiedy zagra z West Ham.