Były szef komisji sędziowskiej objęty dochodzeniem w sprawie płatności z Barcelony

0
47
Prezes Joan Laporta przemawia do prasy.

Kibice Barcy mają dość wysłuchiwania o problemach finansowych, naruszeniach Financial Fair Play i jeszcze gorszych rzeczach, ale kiedy Barcelona jest teraz oskarżana o coś gorszego, to trzeba to uwzględnić.

Według hiszpańskiej sieci radiowej Cadena Ser, która śledzi Barcelonę, w latach 2016-2018 Barcelona zapłaciła ponad 1,4 miliona euro firmie należącej do José Maria Enriquez Negreira. Jest on byłym sędzią piłkarskim, a w latach 1994-2018 Negreira był wiceprzewodniczącym Komisji Technicznej Sędziów Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej (Technical Committee of Referees at the Royal Spanish Football Federation).

Czytaj: Piłkarz Bayernu Monachium spełnił swoje marzenie. Czekał na to trzy lata!

Płatności zostały przekazane w trzech ratach, ale kiedy Negreira opuścił stanowisko w 2018 roku, płatności ustały.

Prokuratura ustaliła, że Barcelona zapłaciła w latach 2016-2018 kwotę 1,4 mln euro spółce DASNIL 95 należącej do Negreira.

Barcelona zapłaciła DASNIL 95 kwotę 532 728,02 euro w 2016 roku, następnie 541 752 euro w 2017 roku i 318 200 euro w 2018 roku. Postępowanie zostało wszczęte w wyniku kontroli podatkowej ww. spółki. Negreira i jego syn zeznawali już przed prokuraturą.

Negreira powiedział Cadena Ser, że nigdy nie dawał Barcelonie żadnych korzyści i że trzy płatności, na które nie znalazł faktury, były przeznaczone na konsultacje, które obejmowały pracę z zawodnikami nad tym, jak zachowywać się przed sędziami podczas meczów.

Jednak według oświadczenia Negreiry złożonemu Urzędowi Skarbowemu, były wiceprzewodniczący Komisji Technicznej Sędziów „nie przedstawił żadnego dokumentu potwierdzającego, że świadczył usługi dla Barcelony”.

Były prezes Barcy, Josep Maria Bartomeu, zapewnia według Marca, że ​​płatności zostały wstrzymane w ramach programu cięcia kosztów w klubie.

Czytaj: Wojciech Szczęsny liderem Serie A w zestawieniu golkiperów z największą liczbą czystych kont

Klub wydał oświadczenie, w którym odpowiada na te informacje i przedstawia swoją wersję wydarzeń. Brzmi ono tak:

„Biorąc pod uwagę informacje wyemitowane dzisiaj w programie Que t’hi jugues na Ser Catalunya, FC Barcelona, świadoma faktów, które prokuratura bada w związku z płatnościami dokonywanymi na rzecz firm zewnętrznych, chce wyjaśnić:

„To, że FC Barcelona w przeszłości korzystała z usług zewnętrznego konsultanta technicznego, który dostarczał w formacie wideo raporty techniczne dotyczące zawodników niższych kategorii hiszpańskiego państwa dla dyrektorów technicznych klubu.

„Ponadto relacja z samym dostawcą zewnętrznym została rozszerzona o raporty techniczne związane z profesjonalnym sędziowaniem w celu uzupełnienia informacji wymaganych przez sztab trenerski pierwszej i rezerwowej drużyny, co jest powszechną praktyką w profesjonalnych klubach piłkarskich.

„Obecnie tego typu usługi zlecane na zewnątrz są świadczone przez profesjonalistę przydzielonego do Departamentu Piłki Nożnej.

„FC Barcelona żałuje, że ta informacja pojawia się właśnie w najlepszym sportowym momencie bieżącego sezonu.

„FC Barcelona podejmie kroki prawne przeciwko każdemu, kto psuje wizerunek Klubu poprzez ewentualne insynuacje sprzeczne z reputacją podmiotu, które mogą powstać w wyniku tych informacji”.