Chelsea FC rozstała się z trenerem Potterem po otrzeźwiającej porażce 0:2 z Aston Villą. Jak się teraz okazuje, jednym z powodów zwolnienia mógł być również brak szacunku zawodników do trenera.
„The Athetic” donosi, że gwiazdy „The Blues” nadawały Anglikowi pseudonimy, takie jak „Harry” i „Hogwart” za jego plecami.
Związek z magiczną serią książek „Harry Potter” autorstwa pisarki Joanne K. Rowling jest oczywisty w przypadku nazwiska.
Ale to nie wszystko: mówi się, że piłkarze nie mieli do Pottera szacunku, jak do jego poprzednika, Thomasa Tuchela , który obecnie jest trenerem Bayernu.
We wrześniu Potter przeniósł się z Brighton & Hove Albion do Londynu. Ale nie potrafił pozyskać zawodników – promieniował zbyt małym autorytetem.
Zobacz jeszcze: Reprezentant Polski z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego
Ponadto zespół miał kwestionować, czy Potter przyczynił się do decyzji transferowych zimą (w tym Enzo Fernández (121 milionów euro) i Mykhaylo Mudryk (70 milionów euro), czy po prostu poddał się życzeniom właścicieli Todda Boehly’ego i Behdada Eghbaliego.
Mówi się, że początkowe składy Pottera również spowodowały niezrozumienie i zamieszanie. Tak więc profesjonalistom obiecano zadania, których ostatecznie nie dostali.
Obecnie zespół prowadzi asystent, Bruno Saltor, jego kandydatura do objęcia zespołu nie jest rozważana. Na krótkiej liście trenerów powinny pojawić się nazwiska FC Chelsea, takie jak nowo zwolniony Julian Nagelsmann i trener Frankfurtu Oliver Glasner.
Przeczytaj także: Osasuna czeka w finale Copa del Rey na Barcelonę lub Real
Chociaż Chelsea nadal jest reprezentowana w pierwszej klasie, jako jedenasta w Premier League jest daleko od własnych roszczeń. Zwłaszcza, że londyńczycy mogą stracić szansę na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów.