Co Italian Open zapowiada o French Open?

0
193
Iga Świątek i Novak Djokovic. Zdjęcie: AP

Główne losowanie French Open, jedynego turnieju wielkoszlemowego rozgrywanego na kortach ziemnych, rozpocznie się za tydzień. Jednak decydujące zwycięstwa Igi Świątek i Novaka Djokovica w Rzymie z pewnością utrwaliły dwa kluczowe wątki zmierzające do Paryża.

Wkrótce dowiemy się, jak wiele z tego, co wydarzyło się w niedzielę na Italian Open, było zapowiedzią.

Główne losowanie French Open odbędzie się już za tydzień. Wygrane Igi Świątek i Novaka Djokovica w Rzymie utrwaliły dwa wątki.

Świątek nadal wygląda, jakby była nie do pokonania, a Djokovic wygląda teraz na w pełni zrewitalizowanego.

Oboje zajmują pierwsze miejsce w rankingu singli i grają w fenomenalny sposób. Żadne z nich nie straciło seta w drodze do tytułów Italian Open i oboje przekonująco wywalczyli swoje występy w starciu z 10 najlepszymi graczami w niedzielnych finałach. Świątek pokonała Onsa Jabeura 6-2, 6-2, aby przerwać zwycięską passę Jabeura i poszerzyć swoją passę do 28 zwycięstwa. Djokovic poszedł za nią, pokonując Stefanosa Tsitsipasa (6-0, 7-6 (5)).

Świątek i Djokovic znajdują się na przeciwnych biegunach swojej kariery.

Polka Iga Świątek świętuje zwycięstwo w meczu finałowym z tunezyjską tenisistką Ons Jabeur na turnieju Italian Open w Rzymie, niedziela 15 maja 2022 roku. Źródło: Twitter

Świątek, lat 20, właśnie wykorzystuje całą moc swojej ciężkiej pracy, rozumiejąc, że może być nie tylko seryjną mistrzynią, ale także zastraszaczem, gdy przytłacza przeciwniczki swoim ciężkim forhendem z rotacją górną i akrobatyczną obroną.

Djokovic, który w dniu otwarcia Roland Garros skończy 35 lat, przed laty stał się jednym z najlepszych graczy w tej grze. Jest najstarszym człowiekiem, który wygrał Italian Open w singlu w erze Open: nieco starszy niż jego wieloletni rywal Rafael Nadal, kiedy pokonał Djokovica i zdobył tytuł w wieku 34 lat.

Djokovic wytrwał na tyle długo, że nie był jedynym Djokoviciem grającym o tytuł w niedzielę. Kiedy zwyciężał w Rzymie, jego 7-letni syn Stefan zdobywał tytuł w swoim debiutanckim turnieju w klubie, w serbskiej stolicy Belgradzie.

„Właśnie otrzymałem tę wiadomość: dzisiaj podwójne szczęście” – powiedział Djokovic.

Dwóch mistrzów Djokovic. Źródło: Twitter

„Ani jednego dnia nie powiedziałem mu, że musisz to zrobić; to naprawdę jego własne pragnienie, aby wejść na kort” – powiedział Djokovic o swoim synu. „On naprawdę jest zakochany w tym sporcie. Ostatniej nocy, kiedy z nim rozmawiałem, nie spał do późna. Pokazywał mi forhend i backhand, jak jutro będzie się poruszał, grając w tenisa bez rakiety. To było bardzo zabawne. Robiłem to, kiedy byłem dzieckiem. Widziałem w nim radość, czyste emocje i miłość do gry”.

Djokovic, podobnie jak jego wieloletnie punkty odniesienia, Nadal i Roger Federer, podkreślał swoją pasję wieloletnią doskonałością i uporczywym ignorowaniem sugestii, że jego szczytowe lata już minęły.

Dla Djokovica był to sezon i wyzwanie jak żadne inne: jego decyzja o pozostaniu nieszczepionym przeciwko koronawirusowi doprowadziła do impasu z władzami australijskimi, która zakończyła się jego deportacją w przeddzień tegorocznego Australian Open i to trzymało go z dala od imprezy Masters 1000 w Indian Wells w Kalifornii i Miami Gardens na Florydzie w marcu.

Ale po złagodzeniu protokołów zdrowotnych w Europie, Djokovic powrócił do regularnych działań w zeszłym miesiącu. Chociaż w początkowych meczach miał problemy z wyczuciem czasu i wytrzymałością, powoli, ale przekonująco wznowił uderzanie swoich celów i nabrał rozpędu w samą porę dla Roland Garros.

„Zawsze staram się wykorzystywać tego rodzaju sytuacje i przeciwności na swoją korzyść, aby napędzać mnie do kolejnego wyzwania” – powiedział o Australii. „Choć czułem presję w życiu i karierze, to było coś naprawdę na zupełnie innym poziomie. Ale czuję, że to już za mną. Świetnie się czuję na korcie. Psychicznie też jestem świeży. Jestem bystry.”

„Do pewnego stopnia to ulga, ponieważ po wszystkim, co wydarzyło się na początku roku, ważne było dla mnie zdobycie wielkiego tytułu” – powiedział Djokovic.

Odkąd zwycięska passa Świątek zaczęła się w lutym, przegrała zaledwie pięć setów i była naprawdę blisko przegranej seta tylko raz w Rzymie, wygrywając z mistrzynią US Open 2019 Biancą Andreescu w dogrywce w pierwszym secie w ćwierćfinale, zanim ją wyeliminowała, 6 -0.

Jabeur, Tunezyjka, zdobyła tytuł w Madrycie w tym miesiącu pod nieobecność Świątek. Ale niedziela była dużym krokiem naprzód, ponieważ Świątek nie tylko upolowała większość charakterystycznych strzałów Jabeur, ale także zdecydowanie poradziła sobie z większością pełnych strzałów Jabeur w narożniki.

Prawdziwego niebezpieczeństwa nie było wiele, ale kiedy się wynurzyło, Świątek była przygotowana. Awansując 4-2 w drugim secie, ale przegrywając 0-40 na swoim serwisie, Świątek obroniła trzy break pointy, a następnie obroniła czwartą salwę z bekhendu, aby zwieńczyć wymianę całego kortu.

Wkrótce szlochała za linią bazową po zdobyciu piątego z rzędu tytułu. Wyraźnie widać, że zwycięstwo jest bardziej obciążające, niż może się to wydawać, ale po otarciu łez Polka szybko zaczęła się uśmiechać w rzymskim słońcu, trzymając kolejne trofeum, które pasuje do tych wygranych w Doha w Katarze,

Świątek na to wygląda, ale po otarciu łez wróciła do uśmiechu w rzymskim słońcu i trzymania kolejnego trofeum, które pasuje do tych wygranych w Doha w Katarze, Indian Wells, Miami Gardens oraz Stuttgart w Niemczech.

Czytaj: Iga Świątek pokonuje Sabalenkę i zdobywa tytuł w Stuttgarcie

„Dzisiaj mam zamiar świętować z dużą ilością tiramisu, bez żalu” – powiedziała Świątek.

Nie będzie zaskoczeniem, jeśli w Paryżu czeka nas kolejny słodki finisz.