Dani Alves z 38. trofeum w karierze!

0
680
PSG - Paris Saint Germain Facebook

Celem każdego piłkarza w trakcie kilkunastoletniej kariery jest zdobywanie trofeów. Z perspektywy przeciętnej osoby same osiągnięcie poziomu najlepszych lig świata wydaje się wręcz niemożliwe do osiągnięcia, a co dopiero zdobywanie na tym etapie znaczących pucharów. Jest jednak jeden piłkarz, który w przeciągu kilkunastu lat swojej gry zdobył do swojej kolekcji ponad 38, a jest nim Dani Alves.

Brazylijczyk rozpoczął swoją karierę w Bahii, gdzie rozegrał zaledwie jeden sezon przed wypożyczeniem a następnie transferem do Sevilli. W Andaluzji stał się jednym z najlepszych bocznych obrońców ligi i wydatnie przyczynił się do pierwszych sukcesów klubu na arenie międzynarodowej – zespół wygrał Puchar UEFA dwa razy pod rząd, w sezonach 2005/06 i 2006/07. Do tych sukcesów dołożył Puchar Króla w 2007, Superpuchar Hiszpanii w tym samym roku, a także Superpuchar Europy w 2006.

Swoją postawą zapracował sobie na transfer do Barcelony w 2008, gdzie zdobył największe sukcesy. Już w swoim pierwszym sezonie wygrał potrójną koronę, czyli mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i przede wszystkim Ligę Mistrzów. Rok 2009 był niesamowity dla Barcelony, która zdobyła wszystkie możliwe do wygrania trofea. Poza powyższymi dołożył Superpuchar Hiszpanii i Europy, a także Klubowe Mistrzostwa Świata.

W katalońskim klubie został legendą, opuszczając zespół w 2016 roku na rzecz Juventusu. Wygrał ponad sześciokrotnie La Ligę, czterokrotnie Puchar Króla, również cztery razy superpuchar kraju, trzykrotnie Ligę Mistrzów, a także po trzy razy Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwa Świata.

We Włoszech zagrał jeden sezon, zanim otrzymał lukratywną ofertę od PSG. Brazylijczyk mimo 35 lat na karku wciąż gra w piłkę na najwyższym poziomie, choć obecnie sięga jedynie po krajowe trofea. W zespole “Bianconerich” zdobył dublet, czyli mistrzostwo i Puchar Włoch, z kolei w Paryżu Superpuchar Francji, dwukrotnie tytuł mistrzowski, a po razie Puchar Francji i Puchar Ligi.

Alves może się czuć nienasycony jedynie osiągnięciami w reprezentacji. Copa America w 2015 i dwukrotnie Puchar Konfederacji nie zastąpią smaku wygranej w Mistrzostwach Świata, na co Brazylijczyk prawdopodobnie nie będzie już miał szansy. Mimo to, żaden piłkarz w historii nie miał tak przebogatej kariery, jak właśnie prawy obrońca.