Aby zadebiutować w Paris Saint-Germain, Sergio Ramos czekał 143 dni. A do tego, żeby zobaczyć czerwoną kartkę wystarczyło 176 minut. Ten piłkarz jest rekordzistą XXI wieku.
Wystąpienie Sergio Ramosa w Paryżu nie układa się po myśli piłkarza ani klubu. Od lipca Hiszpan zagrał tylko w trzech meczach, tylko jeden był w pełnym wymiarze czasowym. Klub płaci za Ramosa ponad 400 tysięcy euro tygodniowo (jego 2-letni kontrakt wynosi prawie 164 miliony złotych).
Obrońca Ramos w tym meczu otrzymał 27. czerwoną kartkę w swojej karierze.
Wszedł na boisko jako rezerwowy na początku drugiej połowy, ale dostał żółtą kartę za wysoki but w 81. minucie, a następnie odebrał drugą żółtą kartkę pięć minut później, po tym jak cynicznie zablokował Terema Moffiego, gdy chciał sprintem dobiec do bramki. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna…
????⚽| Sergio Ramos' first ever red card for PSG and the 27th of his professional career. pic.twitter.com/Mg59iewGOk
— Football Zone (@FTBLZone_) December 23, 2021
Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 1:1.
Był to dopiero piąty raz w 19 ligowych meczach w tym sezonie, w którym PSG Mauricio Pochettino nie wygrało i mają 13 punktów przewagi nad drugą w kolejności Niceą.
Czytaj: Australian Open: udział Novaka Djokovica w Melbourne wciąż niepewny