Dziennikarz TVP skrytykował Stocha za ostatnie wywiady

0
280
Kamil Stoch: "Słowa,które padły w sobotę były potrzebne. Dalej nie mam zamiaru rozmawiać o tym za pośrednictwem mediów, bo taka rozmowa jest bezcelowa. O kacu moralnym mówiłem, bo czuję się źle z całą sprawą. Ona nigdy nie powinna mieć miejsca". Źródło: YouTube

Zakończenie współpracy z Michalem Doleżalem obiło się w mediach głośnym echem, zwłaszcza po wywiadach z Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą i Dawidem Kubackim.

We wtorek odbyło się posiedzenie Prezydium Zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. Podjęto na nim decyzję w sprawie trenera kadry Michala Doleżala. Umowa nie zostanie przedłużona. Podobnie, jak z jego współpracownikami. Czech prowadził Biało-Czerwonych od 2016 roku.

Kamil Stoch, podobnie jak pozostali polscy skoczkowie nie jest z tego powodu zadowolony. W mocnych słowach skomentował ostatnie działania Polskiego Związku Narciarskiego, co ujawniło konflikt na linii PZN-skoczkowie.

Po sobotnim konkursie drużynowym Stoch w mocnych słowach podsumował ostatnie wydarzenia wokół kadry. – Jeżeli nie chcecie wyłożyć pieniędzy, to ja sam mogę sfinansować swoje szkolenie, tylko dajcie mi trenera, z którym ja chcę trenować – denerwował się Stoch.

Podczas transmisji w TVN i Eurosporcie skoczkowie otwarcie krytykowali działaczy PZN. Najmocniej oberwało się Adamowi Małyszowi, którego nie oszczędził Stoch.

Małysz z kolei mówił, że chciał rozmawiać ze Stochem na temat nowego trenera kadry skoczków, ale ten nie zgodził się, by to robić w trakcie sezonu.

Czytaj: „FIFA 22” będzie ostatnią grą FIFA w historii

Zachowanie skoczków skomentował w mediach społecznościowych dziennikarz TVP, Maciej Jabłoński. Zamieścił on długi post, w którym nie oszczędził przede wszystkim trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Oto, co napisał:

„Dzień dobry. Staram się nie zamieszczać na Facebooku przemyśleń wszelakich, ale tym razem łamię własną zasadę. Będzie o konflikcie na linii: Polski Związek Narciarski – starszyzna kadry skoczków, czyli Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła.”

„Nie zamierzam bronić Związku. Sprawa wyboru trenera przeprowadzona została nieciekawie. Przypomnę jednak, że to Michal Doleżal naciskał na Związek, nie chcąc jednocześnie wcześniej przedstawić analizy sezonu i planów. To skoczkowie nie chcieli rozmawiać przed Planicą. I teraz do rzeczy. Doceniam ogromne sukcesy w/w zawodników. Krzyczałem z radości jak wszyscy, gdy Kamil Stoch zdobywał złote medale olimpijskie, gdy nasi zdobywali mistrzostwo świata. Cała trójka ! Ale mimo zwycięstw, nie wyobrażam sobie dlaczego zawodnicy kadry mieliby rościć sobie prawo do wyboru trenera. Czy Robert Lewandowski grymasił, gdy PZPN mianował Brzęczka, Sousę (niewypał, zdrajca) i Michniewicza ? O ile wiem, nikt nie przyjeżdżał do Monachium pytać najlepszego piłkarza świata o zgodę.”

„Michal Doleżał jest wygodny. Bo to Dodo, bo szył kombinezony, bo można mu wchodzić na głowę tak, jak siatkarki wchodziły na głowę Jackowi Nawrockiemu i chciały same wybierać skład na mecz. Jest wygodny i słucha Grzegorza Sobczyka, który (z tego co opowiada się środowisku) ma marne pojęcie o skokach.”

„Mam prawie 50 lat, jeździłem na skoki grubo ponad dekadę. Obserwowałem Kamila Stocha, gdy był jeszcze nastolatkiem. I wiecie co ? Nie podobały mi się jego fochy. Nie podobało mi się, gdy złośliwie zachowywał się przed kamerą, szydząc ze mnie i z kolegów. Osłupiałem, gdy w 2007 roku wyszedł z domku skoczków i zapytał mnie wyzywająco: „za kim jesteś ? Za PIS-em czy za PO ?” Powiedziałem o tym Włodkowi Szaranowiczowi. Odparł: „uuuu, skoro w tym wieku tak zaczyna rozmowę, to co będzie dalej” ? I było. Ale milczałem i znosiłem. Zawsze mu kibicowałem.”

„Obecnie widzę jednak dwóch Kamilów. Wybitny sportowiec, ale i człowiek o wątpliwym charakterze. Człowiek, który zawsze miał mnóstwo kompleksów wobec Adama Małysza. Który odetchnął z ulgą, gdy Adam pracował sam z Hannu Lepistoe, a potem skończył karierę. Dziś Kamil Stoch, mam wrażenie, z dużą satysfakcją pozwala sobie na publiczne poniżanie Małysza. Nareszcie może. Z Kamilem trzyma oczywiście Dawid. To koledzy z klubu i bardzo przykładni mężowie, co ma ponoć (znowu wieści środowiskowe) w wielu sprawach sportowych duże znaczenie. A Piotr idzie za tą dwójką, to zrozumiałe. Stoch, Kubacki, Żyła to jak w piłkarskiej kadrze Lewandowski, Krychowiak i Szczęsny.”

„Adam Małysz nie zdobył złotego medalu olimpijskiego. Jest w gronie tych sportowców, którym „należało się z urzędu”, ale zabrakło szczęścia. Ma za to klasę. Nauczył się jak znosić medialny szum, jak zachowywać olimpijski spokój. Startował w czasach, gdy trzeba było finansować wyjazd na Turniej Czterech Skoczni z własnych pieniędzy. Sypiał w jednym pokoju z trenerem. To dzięki niemu skoczkowie narciarscy są idolami i mają na wszystko. Na stertę kombinezonów, drogie hotele, bilety lotnicze i sute kontrakty. Mam wrażenie, że trójka naszych wspaniałych muszkieterów kompletnie o tym zapomina. Nie, po prostu o tym chyba nigdy nie pomyślała.”

„Do pointy: Adam Małysz z mistrzowską klasą znosi grymasy zawodników. Podziwiam. A nasi zawodnicy z Kamilem Stochem na czele, klasy muszą się dopiero nauczyć. Ostrzegam jednak: to nie takie proste.”