Euro 2024: złe wieści w sprawie Lewandowskiego

0
6
Euro 2024. Robert Lewandowski nie zagra z Holandią. (zdjęcie: OneFootball, x)

Trener reprezentacji Polski Michał Probierz podkreślił, że kontuzja Roberta Lewandowskiego jest autentyczna, oddalając przeciwne spekulacje. „Nie zagra przeciwko Holandii, ale może wrócić do Austrii” – potwierdził trener w Hanowerze.

Lewandowski doznał naderwania mięśnia uda w towarzyskim meczu z Turcją w Warszawie, co wykluczyło go z meczu z Holandią, który odbędzie się 16 czerwca. Lekarz zespołu Jacek Jaroszewski potwierdził, że kontuzja to naderwanie mięśnia dwugłowego uda.

CZYTAJ: Polska triumfuje nad Turcją w emocjonującym meczu przed Euro 2024

Probierz odrzucił twierdzenia o dezinformacji mającej na celu wprowadzenie przeciwników w błąd. „Oficjalne stanowisko pozostaje niezmienione. Jeśli trener Holandii Ronald Koeman w to wątpi, może skontaktować się z Barceloną” – stwierdził Probierz.

Oprócz Lewandowskiego, na środowym treningu z powodu kontuzji nie pojawili się Paweł Dawidowicz i Karol Świderski. Dawidowicz może być gotowy na mecz z Holandią, natomiast dostępność Świderskiego jest mniej pewna. Taras Romanczuk wznowił normalne treningi.

Probierz pozostaje spokojny i skupiony na rozwiązywaniu problemów. Zespół przeprowadził w Hanowerze otwarty trening dla ponad tysiąca kibiców. Od czwartku sesje będą zamknięte dla publiczności i w większości niedostępne dla mediów.

CZYTAJ: Kolejny czołowy holenderski pomocnik opuści Euro 2024

Czy Lewandowski w ogóle zagra na Euro 2024?

Pesymistyczny scenariusz snuje były reprezentant Polski. Na temat kontuzji napastnika wypowiedział się teraz Tomasz Hajto, który przyznał, że w przeszłości zmagał się z podobną kontuzją jak „Lewy”.

Jest medycznie stwierdzone, że naderwanie mięśnia dwugłowego wymaga sześciu tygodni, by dojść do siebie – powiedział Hajto dla Polsat News.

– Lekarze będą robić wszystko, żeby był gotowy na drugi mecz, ale ja miałem raz w życiu naderwany mięsień dwugłowy i dochodziłem do siebie cztery tygodnie żeby móc zacząć biegać. Nie mówiąc już o kopaniu, zwrotach, pełnym przyspieszeniu – dodał były reprezentant Polski.