Kontrowersje w meczu Inter Mediolan – FC Porto

0
37
Romelu Lukaku; zdjęcie: Goal.pl: Twitter

Inter Mediolan przez długi czas bił głową w mur w meczu z FC Porto. Ostatecznie Włosi zdołali jednak pokonać 1:0 grających w dziesiątkę rywali. Bohaterem „Nerazzurrich” został Romelu Lukaku.

Drużyna z Włoch przeważała na San Siro, ale na trafienie musiała czekać do 86. minuty, gdy gola zdobył Romelu Lukaku.

Inter od pierwszej minuty kontrolował boiskowe wydarzenia – piłkarze Porto długimi fragmentami mieli problemy z tym, aby wyjść z piłką z własnej połowy. Na zagrożenie pod bramką gości trzeba było jednak poczekać.

Zobacz także: Duża niespodzianka w meczu RB Lipsk – Manchester City

Pod koniec pierwszego kwadransa gry niezłej okazji nie wykorzystał Lautaro Martinez. Później na wysokości zadania stanął Diogo Costa. Golkiper Porto poradził sobie ze strzałem Calhanoglu, a Lautaro skiksował przy kolejnej świetnej akcji.

W 37 minucie bliscy gola byli zawodnicy Porto. Na drodze Grujicia stanął jednak Andre Onana, a dobitka Galeno była niecelna. W doliczonym czasie gry Costa popisał się znakomitym refleksem, broniąc główkę Bastoniego.

Przeczytaj jeszcze: Nowy pseudonim Roberta Lewandowskiego

Obiektywnie analizując mecz, gospodarze powinni mieć okazję wcześniej. W pierwszej połowie powinien być podyktowany rzut karny dla drużyny Interu Mediolan. Sytuacja miała miejsce w 40 minucie spotkania, przy bezbramkowym remis na San Siro.

Inter naciskał na rywali z Porto. Matteo Darmian dośrodkował wtedy piłkę w polu karnym drużyny z Portugalii i zaraz po dośrodkowaniu został trafiony w nogę przez Galeno.

Sędzia nie przerwał gry. Co dziwne, mimo protestów piłkarzy, nie sprawdzono VAR.

W drugiej części spotkania piłkarzom obu drużyn również brakowało precyzji. Niezłej okazji na gola nie wykorzystał między innymi Barella. Pod drugą bramką sporo pracy miał natomiast Andre Onana.

Gdyby nie kameruński golkiper, Porto mogłoby wyjść na prowadzenie. Bramkarz gospodarzy znakomicie radził sobie jednak między innymi z kolejnymi strzałami Taremiego oraz Zaidu. Trener Interu na boiskowe wydarzenia zareagował zmianami, wprowadzając na murawę między innymi Romelu Lukaku.

W końcówce goście musieli radzić sobie w dziesiątkę, bo z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Otavio. Od tego momentu Porto musiało się bronić, momentami czyniąc to dość rozpaczliwie.

W 86 minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Bohaterem został Romelu Lukaku, który początkowo trafił co prawda w słupek, ale przy dobitce już się nie pomylił, dając swojemu zespołowi prowadzenie.