La Liga rozważa złagodzenie zasad, które nękają Barcelonę

0
24
La Liga rozważy złagodzenie zasad dotyczących limitów wynagrodzeń na lato. Na zdjęciu Javier Tebas.

La Liga rozważa złagodzenie przepisów dotyczących wydatków dla klubów z pierwszej ligi.

Tak twierdzi Toni Juanmarti z Relevo, który mówi, że La Liga planuje złagodzić obecne zasady dotyczące limitów wynagrodzeń, ze względu na liczbę klubów, które walczą o ich przestrzeganie. Następnie zwraca uwagę, że niezależnie od tego, Barcelona będzie musiała dokonać kilku sprzedaży, aby dostosować się do tych limitów, taka jest ich obecna sytuacja – na koniec La Liga oświadczyła, że ​​Barcelona musi zaoszczędzić 200 milionów euro, aby móc zarejestrować graczy przed następnym sezonem.

CZYTAJ: Barcelona znokautowana w półfinale Pucharu Króla z Realem

Barcelona przedstawiła już nowe budżety w nadziei na zmniejszenie kwoty.

Podczas gdy Barcelona jest najbardziej znanym klubem, który został „dotknięty” przez tę regułę, drużyny takie jak Real Betis, Villarreal, Sevilla odniosły w ostatnich latach sukcesy, docierając do europejskiego futbolu. Niemniej jednak zostały zmuszone do wielu sprzedaży, z wielkim trudem trzymając się swoich limitów. Real Betis i Atletico Madryt również radykalnie obniżyły koszty.

18-letni supertalent Pablo Martín Páez Gavira, który występuje pod pseudonimem Gavi, jest najbardziej znanym zawodnikiem, który nie został zarejestrowany w tym sezonie. Przepisy La Liga oznaczają, że umowa, którą podpisała Barcelona, ​​która zawierała klauzulę wykupu w wysokości miliarda euro, została uznana za nieważną. Gavi jest teraz zawodnikiem młodzieżowym i latem odejdzie za darmo. Wszystko dla „dobrego zarządzania gospodarczego”.

CZYTAJ: Do wyboru Bodø/Glimt i Liverpool

Inne drużyny, takie jak Girona i Almeria, wydają się być w dobrej kondycji finansowej, ale również musiały nerwowo czekać na szczegółowe sprawozdania, aby sprawdzić, czy mogą rejestrować transfery.

Europejski Hat-Trick od Coinplay oferuje nagrody o wartości aż 8950 USD

Prezydent La Liga, Javier Tebas, do tej pory był surowy w swoich wysiłkach na rzecz zapewnienia zrównoważonego rozwoju, ale być może sytuacja osiągnęła punkt krytyczny. Obecnie drużyny, które przekroczą swoje limity wynagrodzeń, będą mogły wydać tylko 40% pieniędzy, które zaoszczędzą lub zarobią na sprzedaży/przychodach, na nowych graczy. Liczba ta może wzrosnąć do 60-70%.

CZYTAJ: Harry Kane zmierza do osiągnięcia kolejnego rekordu Premier League w meczu przeciwko Brighton