W sobotnim spotkaniu finału FA Cup, Manchester City zmiażdżył swojego rywala z Watfordu ponad 6:0 i zdobył swoje czwarte trofeum w tym sezonie, wszystkie zdobyte na krajowym podwórku. Do Tarczy Wspólnoty, Pucharu Ligi i mistrzostwa Anglii, klub może dodać do gabloty szósty Puchar Anglii w swojej historii.
Drogę ku finałowi podopieczni Pepa Guardioli rozpoczęli od wysokiej wygranej przeciwko Rotherham. Drugoligowiec poległ aż 0:7 na Etihad. W kolejnej rundzie zespół zmierzył się z rywalami z Premier League, jednak Burnley nie miało najmniejszych szans w tym spotkaniu i uległo gospodarzom 0:5.
Paradoksalnie największy problem aż do tego momentu sprawili “Obywatelom” gracze czwartoligowego Newport, którzy na własnym boisku utrzymywali bezbramkowy remis przez pierwszą połowę. W drugiej wynik uległ zmianie i ostatecznie gospodarze przegrali 1:4, jednak zdecydowanie należało docenić ich walkę do końca przeciwko nieporównywalnie lepszym rywalom.
W ćwierćfinale City pojechało do Swansea i wydawało się, że na ich boisku zakończą swoją przygodę z Pucharem Anglii, bo po pierwszej części spotkania przegrywali 0:2. Ostatecznie jednak goście odrobili straty, a gola, który przesądził o awansie strzelił niezawodny Sergio Aguero w 88. minucie spotkania.
W półfinale Gabriel Jesus ustalił wynik meczu przeciwko Brighton już w 4. minucie. “Obywatele” udali się zatem na Wembley, by powalczyć o kolejny puchar. “Szerszenie” nie sprawiły jednak żadnych problemów Manchesterowi. Hattricka zdobył Raheem Sterling, do siatki trafiali również David Silva, Jesus i Kevin De Bruyne. W ten sposób Vincent Kompany mógł wznieść w górę ostatni puchar w koszulce Manchesteru City.
