Grecja potwierdziła, że wspólnie z Arabią Saudyjską i Egiptem prowadzi rozmowy w sprawie organizacji mistrzostw świata FIFA w 2030 r. W tle jest szokująca propozycja. Jak ujawnił Politico, Saudyjczycy mieli zaoferować Grecji pokrycie kosztów infrastruktury. W zamian za to 3/4 turnieju ma być rozegrane w Arabii.
Powołując się na raport Politico, wiemy, że rozmowy w tej sprawie mieli prowadzić następca tronu Arabii Saudyjskiej książę koronny Muhammad ibn Salman z premierem Grecji Kyriakosem Mitsotakisem latem zeszłego roku. Strona saudyjska miała zaoferować pokrycie kosztów infrastruktury, w tym budowy stadionów zarówno Grekom, jak i Egipcjanom. W zamian za to 75 proc. wszystkich meczów turnieju miałoby się odbyć w Arabii Saudyjskiej.
Zobacz także: Real Madryt awansował do finału Klubowych Mistrzostw Świata
Czy to jest w ogóle możliwe?
Jedno jest pewne – rozmowy trwają, choć wciąż są na wczesnym etapie. Pomysł organizacji mistrzostw nie spodobał się za to obywatelom Grecji, którzy pamiętają jeszcze skutki potężnych wydatków na obiekty budowane przed Igrzyskami Olimpijskimi w Atenach w 2004 roku. To jeden z powodów, przez który kraj pogrążył się w kryzysie, za to część infrastruktury sportowej popadła w ruinę. Propozycja Saudyjczyków byłaby więc kusząca i w tym kontekście może być mocnym argumentem.
Czytaj także: Manchester United – Leeds United 2:2
Po co właściwie Arabii Saudyjskiej dwaj dodatkowi współorganizatorzy?
Państwu z Bliskiego Wschodu trudno będzie samemu otrzymać prawo organizacji turnieju, ponieważ niedawno zakończyły się mistrzostwa rozgrywane w innym kraju z tego samego regionu – Katarze. Dodatkowo pojawia się tu temat polityki, może to pomóc w zdobyciu sojuszników z tych kontynentów na kongresie FIFA w 2024 r. Będą na nim uczestniczyć przedstawiciele ponad 200 federacji piłkarskich zrzeszonych w FIFA.
Oprócz Arabii Saudyjskiej, Grecji i Egiptu chęć organizacji mundialu w 2030 r. Wyraziły razem także cztery państwa z Ameryki Południowej: Argentyna, Urugwaj, Paragwaj i Chile. Swoją wspólną kandydaturę chcą także złożyć Hiszpania, Portugalia i Ukraina.