W pierwszym spotkaniu ⅛ finału Ligi Europy, Chelsea pokonała pewnie Dynamo Kijów 3:0.
Już od pierwszych minut “The Blues” ruszyli do zaciekłych ataków, by jak najszybciej uzyskać korzystny rezultat i móc spokojniej wyprowadzać kolejne sytuacje.
Totalna dominacja ziściła się w 17. minucie. Pedro poprowadził piłkę aż do pola karnego, mający rywala na plecach Giroud po otrzymaniu futbolówki odegrał ją z powrotem do Hiszpana, a skrzydłowemu nie pozostało nic innego, niż zdobycie bramki.
Już chwilę później wychowanek Barcelony mógł mieć na koncie dwa gole. Hiszpan otrzymał piłkę z prawego skrzydła i wystarczyło trafić z bliskiej odległości, ale uderzył prosto w bramkarza.
Chelsea nie zamierzała odpuszczać. Szczególnie aktywny był Pedro. Po przyjęciu długiego podania znalazł się w pozycji sam na sam z bramkarzem, jednak ponownie golkiper był górą.
Dynamo nie miało w zasadzie nic do powiedzenia i nie tworzyło sobie sytuacji. W końcu Chelsea udało się podwyższyć. Willian po strzale z rzutu wolnego trafił prosto w okienko, nie dając bramkarzowi żadnych szans na interwencję.
Wprowadzony na boisko Loftus-Cheek po dograniu od Pedro znalazł się przed kolejną znakomitą sytuacją wypracowaną przez Chelsea w tym meczu, jednak chcąc uderzyć pod poprzeczkę trafił wysoko ponad bramką.
Anglik kilka minut później przyczynił się do zdobycia gola. Przyjął długą piłkę i od razu odegrał do niekrytego Hudsona-Odoi, który ustalił wynik meczu strzałem z bliskiej odległości.
Kwestia awansu wydaje się rozstrzygnięta. Niekwestionowany faworyt wygrał pewnie na swoim boisku, nie tracąc przy tym gola, stąd tylko katastrofa mogłaby spowodować, że w rewanżowym meczu zobaczymy choćby dogrywkę.