Norweski Dagbladet zwrócił uwagę na żonę Kamila Stocha. Zdaniem dziennikarzy Ewa Bilan-Stoch miała mieć ogromny wpływ na sukces swojego męża.
https://twitter.com/avanti_ultras89/status/950828740115869696
Stoch, sięgnął po złoto na dużej skoczni oraz brąz drużynowo – Nie mamy wystarczająco dużo czasu, by móc opisać moje uczucia do niej – cytują Norwegowie polskiego mistrza olimpijskiego.
– To wspaniałe, że jest tutaj i może mnie wspierać. To najwspanialszy dar jakim życie mogło mnie obdarzyć. To również jej sukces – dodał polski skoczek.
Żona Stocha jest obecna na igrzyskach, pracuje dla Eurosportu, jest fotografem. – Dobrze wiedzieć, że ona tu jest. Zawsze będzie ze mną niezależnie od tego, co się stanie. Bycie na igrzyskach to dla niej bardzo miłe doświadczenie. I radzi sobie dobrze – powiedział polski mistrz.
Dodać trzeba, że za sukcesem każdego mężczyzny – stoi zawsze kobieta. Płeć piękna, wspiera mężczyzn, motywuje, daje energię do codziennego działania. Potwierdza to nasz mistrz – Kamil Stoch. Brawo Kamil. Brawo Ewa
– W Polsce żaden sportowiec nie jest większy niż Robert Lewandowski z Bayernu Monachium. Ale na tym samym poziomie jest Kamil Stoch godny następca Adama Małysza, któremu przypisuje się zasługi za wzrost zainteresowania skokami w Polsce – pisze „Dagbladet”.
Zdjęcie główne: Facebook.com