Obrońca FC Barcelony i reprezentacji Hiszpanii słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, które wygłaszał na przestrzeni lat. Zazwyczaj są prześmiewcze i wymierzone w głównego rywala Barcy, Real Madryt, lub na celowniku są Espanyol czy media ogółem, często jednak przedstawia również zakulisowe opisy z szatni. Tym razem, odpowiadając na nietypowe pytania dziennikarza w programie “La Resistencia”, miał możliwość odpowiedzi w swoim stylu.
Prowadzący show spytał Pique, ile razy uprawiał seks w ostatnim miesiącu. Odpowiedź rozniosła się echem po świecie, bo Hiszpan stwierdził “licząc Santiago Bernabeu?”. Jest to oczywiste nawiązanie do dwóch zwycięstw jego klubu w Madrycie. Wpierw Barcelona wygrała 3:0 w ramach Copa del Rey, potem zwyciężyła 1:0 w La Liga. Real tym samym odpadł z rozgrywek o Puchar Króla, a także zdecydowanie zmniejszył swoje szanse na mistrzostwo kraju w tym sezonie.
Obrońca przyznał otwarcie, że wraz z kolegami wyśmiewa również nieprzychylnych klubowi dziennikarzy. Piłkarze dodają ich do swojej grupy na Whatsappie, gdzie otwarcie się z nich śmieją, po czym usuwają z konwersacji.
Szpilkę otrzymał również drugi klub z Barcelony, Espanyol. Pique stwierdził, że jego majątek jest zdecydowanie większy niż tegoroczny budżet lokalnego rywala (57 milionów euro). Przy okazji tematu pieniędzy wspomniał o sytuacji ze Zlatanem Ibrahimoviciem w roli głównej. Okazuje się, że zdaniem Hiszpana Szwed jest osobą kochającą pieniądze, a za dowód miały świadczyć słowa “Pieniądze nie są najważniejszą rzeczą. Posiadanie dużej sumy pieniędzy jest najistotniejsze”.
Poza samymi “ofiarami” prowokacji, nikt nie ma raczej pretensji do zawodnika. Trener Barcelony, Ernesto Valverde, stwierdził, że piłkarz uczestniczył w programie rozrywkowym i ewidentnie nie był zły na zawodnika za udzielone odpowiedzi.