Jędrzej Myszkowski, reprezentant Polski w tenisie oraz trener Szkoły Tenisa Grzegorza Jeża w Nowym Sączy, zapisał się w historii rekordów Guinnessa. Tenisista od piątku do niedzieli rozegrał 42 mecze non-stop.
Jędrzej Myszkowski ustanowił nowy rekord Guinnessa w liczbie rozegranych meczów tenisowych w rzędu. Zagrał aż 42. mecze i spędził na korcie ponad 45 godzin. Pokonał tym samym wyczyn londyńczyka Mike’a Mitchella, który rozegrał 36. meczów.
– Udało się. Zrealizowałem główne założenie, czyli rozegranie największej liczby spotkań tenisowych. Pobiłem rekord o sześć meczów. Na korcie spędziłem też o 11 godzin więcej od poprzednika – opowiada Jędrzej Myszkowski, który w weekend ustanowił nowy rekord Guinnesa dla sportowefakty.wp.pl.
I mamy nowy rekord Guinnessa w liczbie tenisowych meczów granych non-stop. #tenis #rekordguinnessa https://t.co/f002ZKHxXW
— sprawnypo40.pl (@sprawnypo40) March 26, 2018
Tenisista zdradził, że podczas tenisowego maratonu, który odbył się na kortach w Nowym Sączu, miał 2 kryzysy. Udało się jednak wygrać.
– Pierwszy przyszedł w sobotę w godzinach popołudniowych, gdy na korcie było 26 stopni. Wynikało to z faktu, że słońce zaczęło mocno grzać i zrobiło się dość gorąco. Miałem pewne problemy ze wzrokiem, ale mój wspaniały sztab ludzi szybko zareagował. Otworzono luki na korcie i wpłynęło trochę świeżego powietrza. Wszystko w ciągu 5-6 minut wróciło do normy. Kolejny kryzys przyszedł w momencie, gdy usłyszałem, że rekord należy do mnie. Rozluźniłem się, ale po chwili udało się skoncentrować i wrócić do gry na normalnym poziomie – tłumaczy tenisista dla sportowefakty.wp.pl.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rewanż potwierdzony – Joanna Jędrzejczyk vs Rose Namajunas! Czy Polka tym razem wygra?
Organizatory imprezy zakładali, że średni czas meczu Jędrzeja Myszkowskiego będzie wynosił 90 minut. W praktyce wyszło mniej, bo około 65 minut. Czas całkowity gry wraz z krótkimi przerwami – to 2705 minut (czyli 45 g 5 min na korcie).
– Radość jest ogromna, bo przygotowywałem się do tego maratonu przez sześć miesięcy – powiedział Myszkowski.
Nad wszystkim czuwało dwóch sędziów z Polskiego Związku Tenisowego i dwóch świadków. Całe spotkanie nagrano na cztery różne kamery. Aktualnie w londyńskiej siedzibie następuje oficjalna weryfikacja rekordu.
– Mamy zebraną całą dokumentację. W ciągu dwóch tygodni wyślemy ją do Londynu drogą elektroniczną – mówi Myszkowski.
Co teraz planuje Myszkowski?
Polak chce pokonywać kolejne rekordy Guinnessa. Chce skakać na skakance przez co najmniej 34 godziny i biegać na bieżni elektrycznej (rekord 823,3 km ustanowiony przez Krzysztofa Tumko w Lesznie w 2015 roku).
Źródło: sportowefakty.wp.pl/gazetakrakowska.pl
Zdjęcie główne: Facebook.com