Na zakończenie weekendu z Serie A Juventus zmierzył się na wyjeździe z Romą. Gracze z Turynu podchodzili do meczu z dużymi nadziejami. Ewentualna wygrana przedłużała szanse na przyszłe występy w Lidze Mistrzów.
W pierwszej połowie swoje szanse miały obie drużyny. Widzieliśmy doskonałą interwencję Szczęsnego po strzale Dybali. Swoją okazję miał też Juventus, ale piłka trafiła w słupek po uderzeniu Rabiota.
Zobacz także: Największa porażka Manchesteru United w historii klubu
Spotkanie długo było zamknięte, ale na początku drugiej połowy pięknym golem z dystansu otworzył je Gianluca Mancini. Włoski obrońca Romy był jednym z głównych aktorów także akcji rozegranej w samej końcówce.
W 89 minucie trener Massimiliano Allegri, usiłując wszelkimi sposobami odrabiać straty posłał do gry rezerwowego napastnika – Moise Keana.
Przeczytaj jeszcze: Real Madryt remisuje w La Liga
Włoch pograł całe 40 sekund. W starciu z Mancinim kompletnie nie utrzymał nerwów na wodzy i brutalnie kopnął swojego przeciwnika, co oczywiście poskutkowało bezpośrednią czerwoną kartką.
Roma nie wypuściła zwycięstwa z rąk i dowiozła do samego końca rezultat 1:0. Kean natomiast pozna konsekwencje swojego występku we wtorek, kiedy komunikat wyda Wydział Dyscypliny. Piłkarzowi Juventusu grozi kilka kolejek zawieszenia.
Zwycięstwo dla graczy Romy oznacza awans na 4 miejsce w lidze.