Iga Świątek poprosiła o kawę w trakcie niedzielnego meczu Australian Open z Simoną Halep. Kibice pod koniec drugiego seta widzieli, jak nasza tenisistka podchodzi do sędziego głównego i o czymś z nim rozmawia, po czym wraca do gry. Właśnie wtedy Iga miała prosić o kawę.
Wypiła ją w przerwie między trzecim a czwartym gemem trzeciego seta. Gdy wznowiono grę, od razu przełamała Simonę Halep i wyrównała na 2:2.
– Czułam w drugiej partii, że nie mam zbyt wiele energii i chciałam oszczędzić ją na trzecią partię – przyznała 19-latka. Kofeina, jeśli faktycznie pomogła, to tylko na chwilę. W piątym secie Świątek straciła serwis i przegrała 4:6, przegrywając całe spotkanie 1:2.
Znawcy tenisa podkreślają, że prośba o kawę w trakcie meczu to zdecydowanie rzadkość, jednak zdarzały się w przeszłości już takie przypadki.
Podobny przypadek odnotowano podczas Pucharu Hopmana. Wtedy Serena Williams w przerwie po przegranym secie poprosiła sędziego o kawę. Co ciekawe Williams wygrała kolejne dwa sety zwyciężając w całym spotkaniu.
Czytaj: Iga Świątek z kolejną nagrodą