Za nastolatkiem z Juventusu wspaniały miesiąc. Napastnik, który ma przed sobą świetlaną przyszłość w Turynie, udowadnia, że warto na niego stawiać częściej.
Kean jest wychowankiem mistrzów Włoch. Mimo że 28 lutego skończył dopiero 19 lat, w biało-czarnych barwach zdążył zadebiutować w listopadzie 2016 roku, przeciwko Pescarze. W kolejnym sezonie miał okazję na częstsze występy w barwach Hellas Verona, gdzie przebywał na wypożyczeniu.
W obecnej kampanii napastnik stara się częściej pojawiać na boisku w barwach Juventusu. Udaje mu się to od początku tego roku. W ⅛ finału Pucharu Włoch zagrał przeciwko Bolonii i strzelił bramkę. Szczególnie udany był jednak dla zawodnika marzec, kiedy to Allegri wyraźnie dał znak piłkarzowi, że wierzy w jego możliwości.
8 marca pojawił się na boisku od pierwszej minuty przeciwko Udinese i w trakcie 80 minut spędzonych na murawie udało mu się zdobyć 2 gole. Przy nierozstrzygniętym wyniku dwumeczu dostał szansę przeciwko Atletico, co tylko potwierdza zaufanie od trenera. Kean wszedł na boisko również w kolejnych meczach, z Genuą i Empoli, a w tym ostatnim rozstrzygnął wynik meczu, strzelając gola na 1:0 po 3 minutach od zmiany. We wczorajszym spotkaniu znalazł się w pierwszej jedenastce w meczu z Cagliari i pod koniec spotkania zdobył kolejną bramkę.
Nastolatek zapracował sobie na powołanie do reprezentacji narodowej na marcowe mecze. W pierwszym spotkaniu eliminacji do Mistrzostw Europy strzelił gola przeciwko Finlandii, w drugim zdobył bramkę przeciwko Liechtensteinowi. Tym samym na 3 rozegrane mecze w narodowych barwach zdobył 2 gole.
Włoch bardzo szybko zadebiutował w seniorskiej piłce, mimo reprezentowania tak mocnego klubu jak Juventus. Wygląda na to, że w przyszłości może stać się światowej klasy napastnikiem, jeśli będzie robić postępy w takim tempie.
