Real Madryt lepszy od Chelsea

0
19
Karim Benzema. (zdjęcie: LosMillones.com, Twitter)

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Realem Madryt a Chelsea lepsi okazali się „Królewscy”, którzy wygrali 2:0. Gościom w odniesieniu korzystniejszego rezultatu przeszkodziła czerwona kartka dla Bena Chilwella w drugiej połowie.

Starcie Realu z Chelsea było zapowiadane jako konfrontacja dwóch drużyn, które sięgały po Puchar Europy w dwóch ostatnich sezonach. Do tego należy podkreślić ciekawy pojedynek trenerski mistrza i ucznia. W roli tego pierwszego wystąpił rzecz jasna Carlo Ancelotti, który pracował w „The Blues”, gdy piłkarzem tego zespołu był jego obecny szkoleniowiec – Frank Lampard. Legenda Chelsea wróciła do Londynu w roli tymczasowego opiekuna, zastępując niedawno zwolnionego Grahama Pottera.

Pierwsze minuty środowej konfrontacji również zapowiadały kapitalne widowisko. Zaskoczyła Chelsea, która grała bardzo dynamicznie, szybko i ambitnie. Znakomitą okazję miał Joao Felix, ale jego strzał wybronił Thibault Courtois. Gra przyjezdnych mogła się naprawdę podobać.

Zobacz jeszcze: Haaland ustanawia nowy rekord

Real doszedł do głosu w 15 minucie meczu. Genialną piłkę Daniego Carvajala w kierunku bramki rywala skierował Vinicius Jr. Strzał wybronił golkiper Chelsea, ale wobec dopbitki Karima Benzemy był już bezradny.

Odpowiedź podopiecznych Lamparda mogła być niemal natychmiastowa. Szybka akcja Chelsea i szansa dla Raheema Sterlinga. Jego strzał z najbliższej odległości wybronił jednak świetnie ustawiony Courtois – były bramkarz „The Blues”.

W 74. minucie Real zadał drugi cios. Świetnym uderzeniem zza pola karnego po rozegraniu rzutu rożnego popisał się Marco Asensio.

W samej końcówce Chelsea mogła jeszcze strzelić gola kontaktowego, ale uderzenie Masona Mounta z kilku metrów rozpaczliwym wślizgiem zablokował inny były zawodnik „The Blues” – Antonio Rudiger.

Przeczytaj także: Trener Benfiki Schmidt wierzy w szansę na półfinał

Real Madryt ma silną pozycję, aby dotrzeć do półfinału Ligi Mistrzów, po zwycięstwie nad Chelsea. Trzeba jednak zaznaczyć, że to nie był przekonujący występ Realu Madryt. Carlo Ancelotti ma nadzieję zapewnić sobie bezpieczne przejście podczas przyszłotygodniowego meczu rewanżowego na Stamford Bridge. Co na to Frank Lampard? Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie rewanżowe w Londynie.