Kryzys zażegnany. Po chwilowych problemach nie ma śladu. Polacy wrócili do formy i wygrali ostatnie dwa mecze do zera. Teraz czas na mecz o awans do półfinału Mistrzostw Świata w Warnie.
Dziś o godzinie 21:15 rozpocznie się ostatni mecz fazy grupowej Polaków. Stawką jest awans do półfinału. Do zwycięstwa wystarczy nam jeden wygrany set.
Po przeciwnej stronie siatki w piątkowym meczu Polaków staną Włosi. Dziś chyba jest już niemożliwym, aby Włosi awansowali dalej, ale nie można ich zlekceważyć. Całe szczęście, że „nasi„ wrócili do formy i w ostatnich dwóch spotkaniach grali bezbłędnie.
W ostatnim meczu II fazy grupowej, kiedy to Polacy walczyli o pozostanie w turnieju po tym, jak przegrali dwa mecze z rzędu, po przeciwnej stronie siatki stanęli Serbowie. Rywale Polaków wiedzieli, że awans do III i ostatniej fazy grupowej turnieju mają zapewniony, więc gdy przegrali z Polakami, mówiono, że to tylko chwilowe rozproszenie. Jednakże już w następnym meczu okazało się, że to nie tak. Dlaczego? Dlatego, że w pierwszym meczu ostatniej fazy grupowej mistrzostw, Serbom ponownie przyszło się zmierzyć właśnie z Polakami i ponownie przegrali do zera.
Dzięki ponownej wygranej z Serbami Polacy są w miarę komfortowej sytuacji w grupie. Dziś przed nimi ostatni mecz fazy grupowej. Jeśli przebiegnie on dla Polaków pomyślnie, to awansują oni do półfinału tegorocznych mistrzostw. Warto tutaj przypomnieć, że Polacy bronią tytułu Mistrzów Świata z 2014 roku z Katowic. Do tego, aby awansować teraz do finału, wystarczy, żeby wygrali jednego seta. Jeżeli jednak będzie inaczej i nie daj boże Polacy przegrają do zera, to i tak mają szansę na awans. Muszą wtedy mięć na swoim koncie 61 wygranych punktów, nie wliczając w to punktów wywalczonych z gry na przewagi.
Mamy nadzieję, że za niedługą chwilę będziemy mogli powiedzieć, że Polska awansowała do półfinału.
Mecz Polska-Włochy możecie śledzić w internecie pod tym linkiem, lub na antenie TVP.
Nie wiesz jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ghost bike we Wrocławiu – f7wroclaw.pl
Zdjęcie główne: źródło