Surowa kara dla Sadio Mane! Skrzydłowy powiedział znajomym, że tęskni za Liverpoolem

0
18
Sadio Mané; zdjęcie: 6x UCL | Bayern: Twitter

Legenda Liverpoolu, Sadio Mané, który zeszłego lata ogłosił transfer do Bayernu Monachium musi zapłacić sporą karę finansową za uderzenie Leroya Sané po meczu z Manchesterem City.

Sadio Mané po pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Manchesterem City (0:3) w szatni wdał się w bójkę z Leroyem Sane. Senegalczyk już następnego dnia został ukarany przez władze Bayernu Monachium. Piłkarz nie mógł wystąpić w sobotnim starciu z Hoffenheim (1:1), a także otrzymał karę finansową. Teraz wiadomo, ile ona wyniosła.

Bayern Monachium przez długi czas miał wątpliwości, co robić, Leroy Sané i Sadio Mané otwarcie kłócili się na murawie, a po meczu kontynuowano dość ostrą wymianę zdań i zakończyło się uderzeniem Sané w twarz przez Mané.

Sky Sport donosi, że ponieważ obaj „stali się znów przyjaciółmi” i że Leroy Sané przeprosił, będzie tylko grzywna w wysokości 300 000 euro i zawieszenie na jeden mecz. Nawet jeśli nie jest zbanowany i kontynuuje grę, nie jest pewne, czy pozostanie w Niemczech po otwarciu okienka transferowego tego lata. Sadio Mané powiedział znajomym, że „tęskni za Liverpoolem” i będzie zainteresowany powrotem.

CZYTAJ: Manchester United poznał cenę Rasmusa Højlunda

Mané odsiaduje obecnie zawieszenie nałożone przez klub w meczu Bundesligi przeciwko Hoffenheim, który zakończył się wynikiem 1:1.

Według Football Insider, Mané poinformował przyjaciół po przeprowadzce do Bayernu, że „tęskni za Liverpoolem” – miastem, w którym spędził sześć lat swojej kariery. 31-latek ugruntował swoją pozycję gwiazdy na Anfield, zdobywając sześć trofeów i tworząc potężne ofensywne trio z Roberto Firmino i Mohamedem Salah.

Football Insider twierdzi, że powrót do Premier League jest postrzegany jako „najbardziej realna opcja” przez osoby z obozu Mané – chociaż powrót do Liverpoolu wydaje się mało prawdopodobny.

CZYTAJ: Antony poprowadził Manchester United do wyjazdowego zwycięstwa z Nottingham Forest

Mało prawdopodobny!

Liverpool pozyskał dwóch napastników – Darwina Nuneza i Cody Gakpo – od czasu odejścia Mané , a obszary napastników nie są priorytetem dla klubu, aby wzmocnić się na rynku transferowym tego lata.

Zamiast tego wygląda na to, że The Reds skupią się na nowych pomocnikach.