Już w poniedziałek, 27 marca, wielka szansa na naprawę swoich grzechów z piątkowego meczu. Reprezentacja Polski zmierzy się z Albańczykami po klęsce 1:3 w Pradze z Czechami.
Przed meczem doszło do konferencji prasowej, na której gwiazdor Sokol Cikalleshi pozytywnie wypowiadał się o występie Polaków… na mundialu! Tego nikt się nie mógł spodziewać.
Sylvinho przypomniał, że dwa i pół miesiąca pracy od podpisania kontraktu poświęcił wraz ze swoim sztabem na obejrzenie 240 meczów. W tym czasie sprawdzano 70 zawodników, z których wyselekcjonowano 23-osobową kadrę.
Zobacz jeszcze: Man United odrzucił oferty za Masona Greenwooda z tureckich klubów
„Wiemy, że to trudny mecz, ale pozostało 90 minut do jego rozegrania. Rywale są silni, ale jesteśmy zadowoleni z pracy ze wszystkimi powołanymi piłkarzami i atmosfery, którą zaczynamy z nimi tworzyć” – powiedział Brazylijczyk.
Selekcjoner podkreślił, że do gry gotowa jest nie tylko podstawowa jedenastka, ale cała kadra, którą przywiózł do Polski. W tej grupie jest także pomocnik Amir Abrashi (Grasshopper-Club Zurych), który jeszcze dwa dni temu uskarżał się na grypę. Brazylijczyk ujawnił, że ma już gotowy skład drużyny na poniedziałkowy mecz, ale ogłosi go dopiero w dniu spotkania.
„Ważne dla mnie, po tym jak poznałem wszystkich zawodników, aby przekazać im ideę piłki nożnej. To będzie trudny mecz, ale damy radę. Najlepszą rzeczą, jakiej nauczyłem się w mojej karierze, jest 90 minut. Tyle trwa mecz. Musimy atakować, bohaterami są zawodnicy” – dodał.
Nastroje w Polsce po piątkowym meczu z Czechami nie są dobre. Po porażce 1:3 trwają gorące dyskusje i analizy, jednak Jan Tomaszewski wściekł się na dziennikarzy. Legendarny bramkarz zmasakrował ich w specjalnym łączeniu z „Super Expressem”, w którym wypalił jak z armaty. – Nie zabierajcie głosu, bo się kompromitujecie!
– Co mnie najbardziej denerwuje? – rozpoczął wypowiedź Tomaszewski. – Bednarek gra, Cash gra, Szczęsny gra, Karbownik gra. Oni popełniają błędy i nic się nie dzieje, bo oni popełniają błędy. Natomiast jak tylko popełni błąd Kiwior czy Bereszyński, który nie grał, bo wiadomo, że kontuzję miał, jak popełni jeden błąd w meczu, już „wielcy dziennikarze”, „wielcy eksperci” piszą, że popełnił, bo nie gra. To ja się pytam, dlaczego nie piszecie o tym samym, o błędach tych, którzy grają na co dzień? – dodał. Po chwili zrobiło się jeszcze ostrzej.
– Piłka nożna po prostu jest grą błędów. Błąd popełnia Lewandowski, błąd popełnia Messi, tak że panowie – jak się nie znacie na piłce, to nie piszcie o tym. Bo jeśli Kiwior, jeśli Bereszyński trenuje z najlepszymi piłkarzami świata pod okiem najlepszych trenerów świata i trenerzy się wypowiadają, to wy nie zabierajcie głosu, bo się kompromitujecie – wypalił wybitny reprezentant Polski.
Przeczytaj także: Ronaldo szaleje, Harry Kane znowu strzela. Eliminacje do Mistrzostw Europy
Pozostaje nam zgodzić się ze słowami Tomaszewskiego. Gra polski była beznadziejna w każdym aspekcie. Nie było gracza, który zasługiwał by na wyróżnienie. Na pewno obwinianie trenera za powołania dla niegrającego Kiwiora i Bereszyńskiego, to absurd. Podobnie jak wmawianie, że jeśli zawodnik nie gra, to popełnia błędy. Patrząc na przebieg meczu z Czechami beznadziejnie grał każdy. Filar naszego ataku, Lewandowski i Zieliński nie pokazali nic. Zieliński nie kreował akcji, jak to robi w Napolii, Lewandowski nie istniał, nie był w stanie przetrzymać piłki, czy oddać strzału. Generalnie, nasz kapitan szybko był ogrywany przez Czechów. Poza tym, oczekujemy od graczy wzięcia ciężaru gry na siebie.
Panowie dziś mecz na własnym terenie. Nie bójcie się piłki. Grajcie, kiwajcie, biegajcie. Tego oczekujemy od was my kibice. Nie podawajcie do tyłu. Nie grajcie tyle podań do bramkarza. Do boju Polsko!!!