Trener Tottenhamu Ange Postecoglou chce pozyskać gwiazdę Bayernu

0
3
Tottenham i Bayern porozumieli się w sprawie transferu. (zdjęcie: spurs, twitter)

Trener Tottenhamu Hotspur, Ange Postecoglou, odmówił podania szczegółów, gdy zapytano go, czy jego klub naciskał na zakontraktowanie napastnika Bayernu Monachium Mathysa Tela w końcowej fazie styczniowego okna transferowego.

Tel powiedział niemieckim mistrzom, że chce odejść przed zimowym terminem, a Arsenal, Chelsea i Manchester United chcą zapewnić sobie jego usługi, zanim okno transferowe zostanie zamknięte.

Jednak Tottenham wydaje się być na czele kolejki, „Koguty” podobno zaakceptowały ofertę opiewającą na 50 mln funtów za Francuza.

Postecoglou został zapytany o sytuację po tym, jak poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa 3-0 nad Elfsborgiem w Lidze Europy w czwartek wieczorem, a wynik zapewnił mu miejsce w 1/8 finału rozgrywek.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Son Heung-min ustanowił wyjątkowy rekord Ligi Europy

Jednak 59-latek nie chciał zdradzić niczego podczas konferencji prasowej po meczu.

„Nie mogę wam nic powiedzieć o Telu” — powiedział reporterom. „Skupiałem się na przygotowaniu drużyny dziś wieczorem. Inni ludzie pracują w tle. Jak mówiłem od początku, pozwalam im działać i kiedy, i czy, pojawią się jakieś wieści, jestem pewien, że się o nich dowiem”.

Tottenham Hotspur osiągnął ustne porozumienie w sprawie transferu Mathysa Tela za 50 mln funtów

Sky Germany informuje, że Tottenham Hotspur i Bayern Monachium osiągnęły ustne porozumienie w sprawie transferu Mathysa Tela za kwotę 50 mln funtów. Jednak piłkarz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, czy przyjmie ofertę Spurs.

Uważa się, że Manchester United także naciska na Tela, a „Czerwone Diabły” planują przenieść Alejandro Garnacho przed upływem terminu i sprowadzić napastnika Bayernu jako jego następcę.

19-latek zanotował tylko jedną asystę w 14 występach dla swojego klubu z Monachium w tym sezonie, ale strzelił 10 goli i zanotowął sześć asyst w 41 meczach we wszystkich rozgrywkach dla klubu w kampanii 2024-25.

Tottenham odłożył na bok swoje zmagania w Premier League w czwartek, aby awansować do Ligi Europy i zajął czwarte miejsce w tabeli ogólnej, zdobywając 17 punktów w ośmiu meczach fazy ligowej.

„To była dla nas całkiem dobra kampania europejska. Musieliśmy poradzić sobie z pewnymi przeciwnościami losu. Nawet w pierwszym meczu, który tutaj rozegraliśmy, pamiętam, że graliśmy w dziesiątkę po około 10 minutach” — powiedział menadżer.

„Poradziliśmy sobie z tym całkiem nieźle, biorąc pod uwagę grupę, którą mamy. Znaleźliśmy się w świetnej sytuacji. Awansowaliśmy do 1/8 finału i ominęliśmy mecz play-off, co daje nam jeszcze kilka tygodni na odzyskanie zawodników. Mamy więc nadzieję, że do czasu rundy pucharowej będziemy mieć więcej sprawnych zawodników, którzy pomogą grupie, a to dla nas ekscytujące wyzwanie”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Neymar opublikował wzruszające wideo o Santosie

Z kim Tottenham może się zmierzyć w kolejnej rundzie Ligi Europy?

Tottenham zmierzy się z Real Sociedad, Galatasaray, AZ Alkmaar lub FC Midtjylland w dwumeczu 1/8 finału, a klub z północnego Londynu jest uważany za faworyta do wygrania rozgrywek w tym sezonie.

„Koguci” ponownie skupią się na Premier League, przygotowując się do podróży do Brentford w niedzielne popołudnie, a następnie do Liverpoolu na rewanżowy mecz półfinału Pucharu Ligi Angielskiej 6 lutego.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Lewandowski kupił luksusową willę na Majorce za 46 mln złotych