Takie rzeczy nie zdarzają się często. Sifan Hassan upadła na bieżni, szybko wstała, biegła dalej i… wygrała bieg eliminacyjny na 1500 m!
Wielka pogoń i niesamowity wyczyn Holenderki etiopskiego pochodzenia, Sifan Hassan w Tokio.
Trwał drugi bieg eliminacyjny. Do końca rywalizacji pozostawało ostatnie okrążenie, kiedy niespodziewanie potknęła się Kenijka Edinah Jebitok. Na nią wpadła Hassan, mistrzyni świata z 2019 roku na 1500 m.
Hassan mimo wywrotki na ostatnim okrążeniu na metę wbiegła jako pierwsza. Hassan wygrała z czasem 4:05,17.
– Przeżyła na pewno chwilę grozy Hassan po tej kolizji z Jebitok, która się nie pozbierała. Hassan dała radę i zapewniła sobie awans do półfinału – komentował Marek Rudziński na antenie Eurosportu.
– Imponująca była pogoń Holenderki – dodał współkomentujący Maciej Jałoszyński z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
O niesamowitym wyczynie mistrzyni świata mówi cały świat!
Padłaś? POWSTAŃ‼️
Pomimo upadku, Sifan Hassan zdołała wygrać swój bieg na 1500 metrów! ????
Każdy moment #Tokyo2020 w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE ➡️ https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics pic.twitter.com/g4nGYWZJTH
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 2, 2021
Czytaj: Tokio2020: Pierwszy medal dla Polski