Za nami pierwszy dzień półfinałów US Open. Na pierwszy ogień poszły panie. Naomi Osaka pierwszą Japonką w finale nowojorskiego szlema. Dzisiaj o finał powalczą panowie. Przed nami m.in. pojedynek obrońcy tytułu Rafy Nadala z Del Potro. Czy Argentyńczyk zakonczy złą passę i zatrzyma Nadala?
Półfinały kobiet zapowiadały się dosyć ciekawie. Przed Amerykanami stała szansa amerykańskiego finału. Serena Williams mogła zmierzyć się z Madison Keys. Niestety Keys nie dała rady rewelacyjnej Naomi Osace. Pomimo bycia faworytką meczu, Osaka nigdy nie wygrała z Keys, amerykańska tenisistka przegrała 6:2, 6:4. Z kolei Serena Williams była jak burza z piorunami i dosłownie zniszczyła Anastasiję Sevastovą wygrywając w zaledwie 65 minut 6:3, 6:0.
Serena Williams zmierzy się z Naomi Osaką w sobotę 8 wrzesnia o 22:00 czasu polskiego. Williams powalczy o 24. tytuł i wyrównanie rekordu wszech czasów Margaret Smith Court.
Czy Del Potro zatrzyma pierwszą rakietę świata? Czy Novak Djokovic powrócił po kryzysie na dobre i zamelduje się w kolejnym finale US Open?
Dziś o godzinie 22:00 czasu polskiego rozpoczną się półfinały panów. Szanse na finał mają: rakieta nr 1 światowego tenisa Rafa Nadal, Serb Novak Djokovic, wracający po kilku sezonach kontuzji Juan Martin del Potro oraz Japończyk Kei Nishikori.
Rafa Nadal jest zeszłorocznym triumfatorem imprezy. Zajmuje pierwsze miejsce w rankingu ATP i przeżywa kolejny nadzwyczajny sezon w karierze. Wystarczy wspomnieć, że 11 raz, jako jedyny tenisista w historii, wygrał w maju Roland Garros, a chwilę później był w półfinale Wimbledonu. Tegoroczny US Open nie jest jednak dla niego łaskawy. Nie dość, że dają mu się we znaki fatalne warunki pogodowe, to jeszcze w meczu I rundy najprawdopodobniej nabawił się kontuzji kolana. Hiszpan nie chce jednak o tym mówić. Wygrywa kolejne mecze i to w pięknym stylu. Najlepszym tego przykładem jest mecz ćwierćfinałowy z Dominickiem Thiemem, w którym od przegranej w pierwszym secie do zera, doszedł do wygranej 0:6, 6:4, 7:5, 6:7(4), 7:6(5). Hiszpan wyjdzie jako pierwszy na półfinał i zagra przeciw Juanowi Martinowi del Potro.
Del Potro prezentuje się świetnie. W odróżnieniu od reszty półfinalistów seta stracił tylko raz, w meczu z Johnem Isnerem. Jego forma nie dziwi, gdy prześledzi się jego historię na US Open. Aż trzy razy dochodził do tej fazy turnieju i raz wygrał całą imprezę w 2009 roku. Jego powrót po ciągnącej się kilka lat kontuzji niezmiernie cieszy i chcę się aż powiedzieć chwilo trwaj. Jest tylko jeden problem. Argentyńczyk ostatnio ciągle przegrywa z Rafą Nadalem. W tym roku już dwa razy przegrał z Hiszpanem w imprezach wielkoszlemowych. Czy tym razem będzie inaczej?
Drugi półfinał to pojedynek Novaka Djokovica z Kei Nishikorim. Oboje są po małych przejściach.
Przez ostatnie 2,5 roku, forma i jakość gry wyraźnie spadła u Djokovica. Najpierw zaczęły się problemy z samą grą. Serb nie miał już tyle energii, siły, ale przede wszystkim pomysłu na grę. Potem doszły do tego problemy zdrowotne, a w konsekwencji operacja łokcia. W wywiadzie dla ESPN przed tegorocznym US Open przyznał, że okres kryzysu wiele go nauczył, ale był frustrujący, szczegónie ostatnie 11 miesięcy, które uważa za najgorsze. Twierdzi, że nauczył się cierpliwości i odnalazł na nowo motywację, ale trudno było mu się pogodzić z tym, że przestał wygrywać, a powrót i odzyskanie formy zajmuje wiele miesięcy. Przypuszczał, że treningi zaczną przynosić efekty w polowie obecnego sezonu, a optymalna forma wróci na US Open. Był miło zaskoczony, gdy ta forma przyszła jednak wcześniej i dała mu wygraną w Wimbledonie.
Do tej pory Djokovic bez większych problemów rozprawiał się z przeciwnikami na tegorocznym US Open. Jednakże dzisiejszy półfinał może być nieco trudniejszy. Kei Nishikori nie miał coprawda w ostatnim sezonie zbyt dobrej formy, ale widać, że z meczu na mecz jego gra się poprawia. Można powiedzieć więcej, na tegorocznym US Open prezentuje się naprawdę dobrze i nie popełniła większych błędów. Jest to jeden z jego najlepszych występów w tym sezonie. Poza tym, podobnie jak Novak Djokovic, lubi i umie grać na nawierzchni twardej więc dzisiejszy mecz może być niezłym widowiskiem.
Półfinały panów można śledzić dzsiaj od 22:00 czasu polskiego na antenie Eurosportu.
Nie wiesz, jak ruszyć z biznesem? Dowiedz się!
PPRZECZYTAJ TAKŻE: Poznaj najbardziej kolorowe miasta świata. W rankingu także polskie miasto! – f7city.pl
PPRZECZYTAJ TAKŻE: Niemcy wrócili?! Kontrowersyjna kampania Capitolu – f7wroclaw.pl
Zdjęcie główne: źródło