W drugim spotkaniu eliminacyjnym do Euro 2020, Polska pokonała Łotwę 2:0.
Od samego początku reprezentacja Polski szturmowała rywala z Łotwy, jednak miała problem ze stworzeniem sobie groźnych sytuacji, pomimo posiadania piłki.
Gdy Krychowiak posłał długą piłkę jeszcze z własnej połowy, w polu karnym wysokie podanie przyjął Lewandowski mimo nacisku obrońcy. Strzelił jednak w zbliżającego się bramkarza.
Kapitan reprezentacji miał wkrótce kolejną sytuację. Nikt nie skorzystał z dośrodkowania z prawej strony, piłka przecięła pole karne. Piłkarz Bayernu przejął futbolówkę przejął z lewej strony, jednak uderzył w słupek.
Na początku drugiej połowy Lewy zagrał na lewą stronę do Grosickiego, jednak jego strzał w krótki róg obronił bramkarz. W 52. minucie Piątek po wrzutce z rzutu wolnego uderzył głową blisko słupka, jednak górą był ponownie był golkiper.
Łotwa mogła zaskoczyć i strzelić bramkę jako pierwsza. Karasauskas popędził z piłką w pole karne Polaków, jednak jego strzał został zablokowany przez obrońcę.
Polska często próbowała swych sił dośrodkowaniami. Krychowiak wrzucił na głowę Grosickiego, jednak strzał obronił Steinbors.
Szczególnie kreatywny był w tym spotkaniu Lewandowski. Po jego prostopadłym podaniu do piłki dopadł Piątek, minął bramkarza, ale ze względu na ostry kąt trafił w boczną siatkę.
Pierwszy gol w spotkaniu padł dopiero w 76. minucie. Po dośrodkowaniu Recy kapitan Polaków ubiegł obrońców, wzbił się w powietrze i pokonał bramkarza strzałem głową.
Chwilę później napastnik Bayernu mógł dołożyć asystę. Lewandowski pobiegł w pole karne, zagrał do środka, a z bliskiej odległości Frankowski uderzył na tyle źle, że piłkę końcówkami palców wybronił golkiper. Po rzucie rożnym padła już jednak bramka. Błaszczykowski dośrodkował, a wrzutkę wykorzystał Kamil Glik.
Po dwóch spotkaniach Polska ma komplet punktów i znajduje się na pierwszym miejscu w grupie.