Reprezentacja Polski z pierwszym złotym medalem w historii zawodów Pucharu Świata w gimnastyce artystycznej! W Sofii Biało-Czerwone triumfowały w finale układu z trzema wstążkami i dwiema piłkami.
Dla polskiej drużyny to drugi medal w tym sezonie. Pierwszy – brązowy – zdobyły w marcu w Grecji podczas inauguracji mistrzostw świata w układzie z pięcioma obręczami.
Reprezentacja Polski wystąpiła w Sofii w składzie: Małgorzata Roszatycka, Milena Górska, Madoka Przybylska, Julia Wojciechowska i Magdalena Szewczuk. Znakomity wynik to także zasługa trenerki reprezentacji Polski, Ingi Buczyńskiej.
Czytaj: Anże Lanisek wyszedł na podium z Dawidem Kubackim
Biało-Czerwone zawodniczki rozpoczęły weekend od eliminacji i rywalizacji wielobojowej. W układzie z pięcioma obręczami i wieloma skokami zajęły ósme miejsce. Następnie w układzie z trzema wstążkami i dwiema piłkami uplasowały się na czwartej pozycji. W klasyfikacji wieloboju były na piątym miejscu.
Finały odbyły się w niedzielę i zwyciężyły polskie lekkoatletki! To pierwszy złoty medal dla Polski w 40-letniej historii Pucharu Świata w Gimnastyce Artystycznej.
„Prawdopodobnie czas zacząć przyglądać się innym dyscyplinom przed #Paris2024. Polskie gimnastyczki po raz pierwszy w historii zdobyły Puchar Świata!” – – skomentował na Twitterze dziennikarz TVP Sport, Mateusz Górecki.
Czas chyba zacząć patrzeć na inne dyscypliny przed #Paris2024. 🇵🇱 Polskie gimnastyczki po raz pierwszy w historii 🥇 wygrały Puchar Świata!
Startowały w składzie: Małgorzata Roszatycka, Milena Górska, Madoka Przybylska, Julia Wojciechowska i Magdalena Szewczuk. @sport_tvppl pic.twitter.com/w989lIQH9t
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) April 2, 2023
„Jestem bardzo dumna i szczęśliwa! Znakomity wynik w Sofii to dla nas nagroda za ciągłą ciężką pracę. Najbardziej wzruszającym momentem był oczywiście hymn Polski grany na dekoracji. Gratuluję całej drużynie. Małgosia, Milena, Madoka, Julia i Magda – zasłużyłyście na to wyróżnienie!” – podsumowała występ Polek trenerka Inga Buczyńska.
My także gratulujemy!
Czytaj: Nigdy, przenigdy nie zdarzyło się to w Premier League