Robert Lewandowski jest w niskiej formie zarówno w FC Barcelonie, jak i w reprezentacji Polski. Czy wieloletni strzelec goli FC Bayern stracił swoją formę na zawsze? Powyższe pytanie stawia niemiecki sport.de i kontynuuje analizując sytuację polskiego napastnika.
Od czasu przejścia z Bayernu do FC Barcelony, Robert Lewandowski strzelił już 25 goli w 35 meczach dla hiszpańskiego klubu. Jednak 34-latek nie zbliża się do swojego wskaźnika bramek w stroju mistrzów Niemiec. Zwłaszcza od czasu mundialu w Katarze Polak wydaje się być zahamowany.
Lewandowski również rozczarował ostatnio z drużyną narodową. W dwóch meczach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Europy z Czechami (1:3) i Albanią (1:0) napastnik nie strzelił ani jednej bramki.
Zobacz jeszcze: Dlaczego zwolniono Negelsmanna z Bayernu Monachium?
Były reprezentant Polski Andrzej Niedzielan bił więc na alarm po skromnym zwycięstwie z Albanią. „Lewy przegrywa pojedynki fizyczne, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło” – powiedział 44-latek w rozmowie z polskim tabloidem „Fakt”.
Były napastnik kontynuował: „To martwi bardziej niż brak bramek. Martwię się”. Lewandowski jest bardziej kapitanem na „dobre czasy, a nie na złe” – powiedział Niedzielan.
Zgodnie z oświadczeniami 19-krotnego reprezentanta drużyny narodowej, niemieckie portale sportowe piszą: „Coś jest nie tak z Lewym”.
Sam Lewandowski pozostał jednak spokojny mimo braku bramek. „Wynik był ważniejszy niż dobry mecz” – powiedział po wygranej z Albanią.
Przeczytaj także: Marcus Rashford z szacunkiem wobec klubu Manchester United
Dla niego i innych napastników był to trudny mecz, „ponieważ Albania grała bardzo defensywnie”, wyjaśnił weteran i dodał: „Na papierze było czterech obrońców, ale w praktyce było ich pięciu, a nawet sześciu przed własną bramką”.
Po tym, jak Fernando Santos przejął reprezentację Polski na początku roku, „automatyzmów” również brakowało. „Jesteśmy w trakcie odbudowy. Nie wszystko może działać od razu” – powiedział Lewandowski.